Dość bierności i fatalnym decyzjom rządzących, które zagrażają bezpieczeństwu obywateli i stabilności Państwa! W piątkowe południe związkowcy i górnicy przeszli ulicami Warszawy, manifestując w obronie sprawiedliwej transformacji, bezpieczeństwa energetycznego Polski i ochrony miejsc pracy tysięcy pracowników zatrudnionych  w górnictwie. 

Manifestacja rozpoczęła się punktualnie o 11:00 na ul. Nowogrodzkiej 84/86. Miejsce nieprzypadkowe, bo pod tym adresem swoją siedzibę ma Prawo i Sprawiedliwość. Opieszałość rządzących i fatalne decyzje ciągną polskie górnictwo na dno.

Panie Premierze Jarosławie Kaczyński, oskarżam Pana - tu i teraz - za osiem lat nic nie robienia i brak działania w zakresie górnictwa węgla brunatnego i energetyki opartej na węgla! - mówił na Nowogrodzkiej szef OPZZ Piotr Ostrowski.

Związkowcy i górnicy domagają się rozwiązań, które uratują ich miejsca pracy i dadzą szansę na przeprowadzenie sprawiedliwej transformacji. Piątkowa manifestacja nie ominęła więc innych kluczowych punktów na mapie Warszawy, gdzie protestowano przeciwko obecnym działaniom i decyzjom rządzących. Protestujący udali się też pod siedziby Ministerstwa Aktywów Państwowych, Ministerstwa Klimatu i Środowiska, PGE Polskiej Grupy Energetycznej i Sejm RP, aby głośno wyrazić swój sprzeciw przeciwko obecnej polityce energetycznej,  a także złożyć petycje.

Adam Olejnik, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego „Odkrywka” w KWB Bełchatów zwrócił się także do Prezesa PGE:

Próbujemy prowadzić dialog, mając na uwadze dobro polskiej energetyki oraz dobro tysięcy pracowników i ich rodzin. Pan lekceważy nie tylko ich, ale i miliony Polaków płacących krocie za energię elektryczną.

Protestujący zwrócili również uwagę na medialne zamieszanie wokół NABE, niejasności w sprawie konkursu na Prezesa PGE GiEK S.A czy Koncesji 2044 dla KWB Turów i Koncesji na uruchomienie odkrywki Złoczew. Żądają od rządzących konkretnych działań oraz rozmów, które pozwoliłyby dojść do porozumienia w sprawie dalszych losów polskiej energetyki.