W środę, 11 października do Warszawy przyjechali pracownicy spółek zależnych i oddziałów PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A., którzy domagają się wzrostu wynagrodzeń. Protestujący przeszli ulicami Warszawy pod siedziby PGE na ul. Mysiej pod Ministerstwo Aktywów Państwowych i siedzibę Prawa i Sprawiedliwości.

Biuro prasowe OPZZ

Protest jest wyrazem sprzeciwu wobec polityki płacowej Polskiej Grupy Energetycznej. Pracownicy nie godzą się na jednorazowe nagrody czy premie. Chcą godnie zarabiać, aby mogli godnie i normalnie żyć.

Fikcyjny dialog społeczny prowadzony przez pracodawców, którzy są ubezwłasnowolnieni przez zarząd PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA prowadzi do zaostrzenia protestu pracowników.

Na organizację manifestacji zdecydowano się po bezowocnych negocjacjach w Ministerstwie Aktywów Państwowych w sprawie wzrostu wynagrodzeń, które zakończyły się brakiem porozumienia. Swoje wsparcie dla protestujących wyraziło kierownictwo OPZZ: Piotr Ostrowski, Barbara Popielarz i Sebastian Koćwin, którzy uczestniczyli w manifestacji. Wsparcie okazały także dwie organizacje członkowskie OPZZ: NSZZ Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP i Związek Zawodowy Pracowników ZUS.