W sieci Kaufland, która posiada w Polsce ponad 247 marketów i zatrudnia około 16 tysięcy osób, narasta poważny spór dotyczący poziomu wynagrodzeń i warunków pracy. OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie, Biedronce, Dino, ALDI i Rossmann, organizacja członkowska OPZZ Konfederacja Pracy, domaga się podwyższenia płac zasadniczych o 1200 zł brutto dla każdego pracownika. Związkowcy podkreślają, że obecne stawki są skandalicznie niskie, zbliżone do płacy minimalnej i nie odzwierciedlają rosnącego obciążenia pracą oraz multiplikowanego zakresu obowiązków w sklepach i centrach dystrybucyjnych.

Mimo rozpoczętych rozmów nie udało się osiągnąć żadnych porozumień z pracodawcą. Przebieg mediacji zdaniem organizacji związkowej uzasadnia ocenę, że nie doprowadzą one do rozwiązania sporu w terminie. Związkowcy w ostatnim czasie wystąpili do strony pracodawcy o pilne spotkanie ostatniej szansy, dążąc do rozwiązań w duchu dialogu. 

W odpowiedzi na brak postępów OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie ogłosiła przygotowania do ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego, który ma odbyć się 14 grudnia 2025 roku, przypadającego w handlową niedzielę. Protest potrwa dwie godziny, od 12:00 do 14:00. Pracownicy w tym czasie będą mieli pełne prawo przerwać wykonywanie obowiązków.

Kasjerki, kasjerzy, pracownicy hal, magazynów i kompletacji mają odłożyć skanery, wózki, opuścić kasy, odstąpić od dotowarowywania i przystąpić do strajku. Związek zaznacza, że do dwugodzinnego protestu może przyłączyć się każdy zatrudniony - niezależnie od stanowiska, wymiaru etatu, stażu czy przynależności do związku zawodowego.

Związkowcy zapowiadają, że jeśli zaplanowany strajk ostrzegawczy nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, zostaną podjęte dalsze kroki. Kolejnym etapem może być rozpoczęcie procedury prowadzącej do referendum w sprawie strajku generalnego. Jak podkreśla OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie, nie można wykluczyć, że ewentualny strajk generalny odbędzie się jeszcze przed świętami.