7 grudnia od godz. 10:00 w Gliwicach odbędzie się manifestacja pracowników przemysłu hutniczego i metalowego. Jest związana przedłużającą się złą kondycją sektora i brakiem odpowiedniej reakcji władz na zaistniałą sytuację.

Problemy branży zgłaszane przez pracowników sygnalizujemy już od wielu miesięcy. Wiążą się z wygaszaniem pieców hutniczych i spadkiem produkcji, co przekłada się na zwolnienia i postoje w pracy zakładów. Przyczyną jest m.in. duży import stali z zagranicy, produkowanej często bez poszanowania standardów środowiskowych i pracowniczych za to ze wsparciem publicznym. Problemy dotyczą spółek prywatnych, ale też należących do skarbu państwa jak Huta Łabędy czy Huta Pokój. W związku z tym przedstawiciele pracowników ze Związku Zawodowego Pracowników Huty Łabędy wspierani przez Federację Związków Zawodowych Metalowców i Hutników oraz związkowców z innych organizacji inicjują protest w Gliwicach - siedzibie Huty Łabędy. Tłem i okazją do zwrócenia uwagi na problem przez opinię publiczną jest rozpoczęcie w tym mieście kampanii wyborczej przez kandydata na prezydenta partii rządzącej – Rafała Trzaskowskiego.

Chcemy pokazać jak ważne są dla nas miejsca pracy w przemyśle, gdzie brak inwestycji i systemowych rozwiązań w niedługiej perspektywie doprowadzi do likwidacji dobrej jakości miejsc pracy. Nasz niepokój dotyczy nie tylko hutnictwa, ale też koksownictwa, górnictwa i branży automotive, która miała zastąpić przemysł ciężki” – mówi Artur Jacek Wilkoń przewodniczący ZZP Huty Łabędy i wiceprzewodniczący FZZMiH.

(MZ)