Na przełomie sierpnia i września Ministerstwo Energii zbierało opinie w procesie konsultacji aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do roku 2030 z perspektywą do 2040 r. (KPEiK) - dokumentu, który ma wyznaczać ramy i kierunki transformacji energetycznej Polski w nadchodzących latach. Konsultowana wersja jest rozwiniętą i poprawioną edycją dokumentu przedstawionego poprzednio przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w październiku 2024. Mimo zmian, dokument wciąż nie zyskuje aprobaty OPZZ.
Maciej Zaboronek – ekspert OPZZ ds. polityki klimatycznej
Część uwag zgłaszanych przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych w poprzednich konsultacjach znalazła odzwierciedlenie w nowej wersji dokumentu, m.in. rozszerzony został rozdział poświęcony pracy. Jednak według OPZZ jego obecna wersja wciąż nie spełnia podstawowych oczekiwań społecznych. W aktualnej opinii skierowanej do Ministerstwa Energii, OPZZ wyraża niezadowolenie z braku kompleksowego podejścia do sprawiedliwej transformacji, która powinna uwzględniać nie tylko cele środowiskowe, ale przede wszystkim ludzi – pracowników, społeczności lokalne i całe sektory gospodarki.
OPZZ akcentuje wciąż niedostateczne uwzględnienie wpływu transformacji energetycznej na rynek pracy. Choć dokument w obecnej wersji nieco szerzej traktuje kwestie zatrudnienia niż jego poprzednia odsłona, to nadal traktuje je bardzo ogólnie i brakuje w nim konkretnych danych, prognoz i analiz dotyczących skutków dla poszczególnych branż. Jedyna dokładniejsza prognoza zmian w zatrudnieniu dotyczy górnictwa węgla kamiennego, z zawężeniem do węgla energetycznego (przewidując niemal 90% redukcję etatów już do 2035 roku). Brak natomiast prognoz dotyczących choćby energetyki konwencjonalnej czy odnawialnej, przemysłu energochłonnego, górnictwa węgla brunatnego, ciepłownictwa czy wszelkiej działalności związanej z transportem opartym na paliwach kopalnych. OPZZ wskazuje, że bez odpowiednich prognoz nie sposób przygotować skutecznych działań osłonowych, programów przekwalifikowania czy polityki zatrudnienia, które mogłyby złagodzić negatywne skutki transformacji lub ułatwić edukację w nowych branżach. Tymczasem w dokumencie nie ma choćby zapowiedzi stworzenia podobnych analiz.
OPZZ przypomniał, że zgodnie z zaleceniami Rady UE z 2022 roku, państwa członkowskie powinny uwzględniać społeczne konsekwencje polityki klimatycznej, promować godną pracę i wspierać regiony szczególnie narażone na zmiany. W obecnym KPEiK wciąż brakuje zarówno odniesienia do tych zaleceń, jak i konkretnych mechanizmów ich wdrażania. Brak choćby systemów wsparcia i źródeł finansowania dla regionów węglowych nieobjętych Funduszem Sprawiedliwej Transformacji. OPZZ podkreśla, że transformacja energetyczna nie może odbywać się kosztem ludzi, a jej powodzenie zależy od tego, czy będzie ona społecznie akceptowalna i sprawiedliwa.
W opinii OPZZ transformacja prowadzona bez odpowiedniej strategiiprzemysłowej grozi deindustrializacją kraju. Przykłady wygaszania produkcji hut,fabryk silników spalinowych czy zakładów chemicznych pokazują, że brakmechanizmów ochronnych i preferencyjnych taryf energetycznych może doprowadzićdo trwałego osłabienia polskiego przemysłu. OPZZ domaga się opracowaniakompleksowej polityki przemysłowej, która pozwoli wykorzystać potencjałregionów i umiejętności pracowników, zamiast skazywać ich na bezrobocie lubemigrację.
OPZZ zwraca również uwagę na zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego. Planowane wyłączenia mocy węglowych nie są równoważone przez przyłączenia nowych, niezależnych od pogody źródeł energii, co budzi obawy o stabilność dostaw energii. Gaz, który ma w przyszłości pełnić kluczową rolę stabilizatora, pochodzi głównie spoza Unii Europejskiej, co stoi w sprzeczności z ideą niezależności energetycznej. OPZZ apeluje o utrzymanie rezerwowych mocy węglowych oraz rozwój magazynów energii, które mogłyby zwiększyć elastyczność systemu.
Kolejnym problemem jest ryzyko wzrostu ubóstwa energetycznego. Wprowadzenie systemu ETS2 drastycznie podniesie koszty życia milionów Polaków, zwłaszcza tych o niższych dochodach. OPZZ alarmuje, że brak działań redystrybucyjnych i wyprzedzającego wsparcia dla gospodarstw domowych grozi pogłębieniem nierówności społecznych. Wzywa do renegocjacji polityk unijnych i większego zaangażowania państwa w ochronę obywateli przed skutkami indywidualnie ponoszonych opłat za emisje gospodarstw domowych.
OPZZ w swojej opinii krytykuje także brak spójnej strategii zarządzania transformacją. Rozproszenie kompetencji między ministerstwami utrudnia dialog społeczny i skuteczne wdrażanie zmian w atmosferze dialogu. Związek proponuje utworzenie centralnego ośrodka koordynującego, który mógłby pełnić rolę podobną do hiszpańskiego Instytutu Sprawiedliwej Transformacji.
Choć KPEiK zawiera pozytywne elementy, jak dostrzeżenie potrzeby rozwoju transportu publicznego czy kolejowych przewozów towarowych (wbrew obecnym cięciom) oraz prognozuje m.in. poprawę jakości powietrza, to w ocenie OPZZ dokument pozostaje niekompletny, a w pewnych sferach opisuje mechanizmy stwarzające zagrożenie dla dobrobytu mieszkańców Polski.