W dniu 8 października br. członkowie Rady OPZZ omówili m.in. zagadnienia związane z projektem budżetu państwa na rok 2026. Po analizie dokumentu członkowie Rady ocenili go negatywnie.

Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej

Barbara Popielarz, wiceprzewodnicząca OPZZ, otwierając dyskusję, zwróciła uwagę, że mimo zapowiedzi zmiany standardów w polityce społecznej i gospodarczej, przedstawione w projekcie budżetu propozycje wciąż pozostają oderwane od realiów życia pracowników. Rząd chwali się wzrostem PKB, ale w portfelach ludzi pracy tego wzrostu nie widać. Nasze stanowisko w sprawie projektu budżetu na 2026 r. jest jednoznacznie negatywne, ponieważ opiera się na przekonaniu, że budżet państwa nie jest wyłącznie zbiorem tabel z liczbami – podkreśliła.

W toku debaty Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej OPZZ omówił główne parametry budżetu. Członkowie Rady OPZZ wskazywali, że projekt planu finansowego państwa nie odpowiada na potrzeby społeczne, a jego konstrukcja całkowicie pomija interesy pracowników. Jak zauważano, to kolejny budżet, w którym zabrakło miejsca dla pracowników, a priorytety rządu koncentrują się przede wszystkim na oszczędnościach, a nie na rozwoju.

Najwięcej emocji wzbudziła kwestia wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Rząd proponuje zaledwie 3% wzrost płac, co przy prognozowanej inflacji na tym samym poziomie oznacza realne zamrożenie wynagrodzeń. W opinii członków Rady OPZZ to próba kolejnego oszukania pracowników administracji, oświaty, kultury, sądownictwa czy nauki. To nie jest żadna podwyżka, to utrzymanie wynagrodzeń na tym samym, niskim poziomie – komentowano. Wskazywano, że najłatwiej oszczędzać na płacach w sferze publicznej, ponieważ nie wymaga to skomplikowanych zmian ustawowych. Zamrożenie wynagrodzeń stało się prostym sposobem na zrównoważenie finansów publicznych kosztem pracujących.

Krytykę wywołała również decyzja o niewystarczającym wzroście płacy minimalnej w 2026 r. (4806 zł brutto). Choć kwota ta oznacza nominalny wzrost, to w praktyce relacja płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia spadnie, co, jak podkreślano, jest krokiem wstecz w walce o godne płace.

Wiele uwagi poświęcono również strukturze wydatków budżetowych. Rada OPZZ zwróciła uwagę, że kolejne miliardy złotych kierowane są na zbrojenia, często realizowane poza granicami kraju, podczas gdy w Polsce brakuje środków na ochronę zdrowia, edukację i badania naukowe. Nie kwestionujemy potrzeby wzmocnienia armii, ale państwo nie może być silne, jeśli jego obywatele są nisko wynagradzani. Bez dobrze opłaconych nauczycieli, urzędników, służb mundurowych, nie zbudujemy bezpiecznego kraju – podkreślali członkowie Rady OPZZ.

Kolejnym obszarem krytyki był brak realizacji obietnic wyborczych w zakresie polityki podatkowej. W projekcie budżetu nie znalazły się zapowiadane wcześniej zmiany, takie jak podwyższenie kwoty wolnej od podatku, waloryzacja progów podatkowych czy podniesienie pracowniczych kosztów uzyskania przychodów. Członkowie Rady OPZZ ocenili to jako stopniowe wycofywanie się rządu z wcześniejszych deklaracji. Przypomniano postulat OPZZ kompleksowej reformy systemu podatkowego, która zapewni, że większy ciężar podatkowy będzie ponosił kapitał, a nie pracownik. Wskazywano, że utrzymywanie progu podatkowego na poziomie 120 tysięcy złotych, brak waloryzacji kosztów uzyskania przychodów i zamrożenie progów podatkowych sprawiają, że coraz więcej osób płaci wyższy, 32% podatek. Tymczasem podatek od kapitału pozostaje relatywnie niski. System podatkowy wciąż jest więc niesprawiedliwy, a ciężar utrzymania państwa spoczywa głównie na barkach pracowników, podczas gdy duże podmioty gospodarcze korzystają z licznych przywilejów podatkowych.

Przedstawiciele poszczególnych branż potwierdzili, że sytuacja w ich sektorach staje się coraz trudniejsza. Nauczyciele podkreślili brak realnych podwyżek i postępującym odpływie kadr z zawodu. Pracownicy wymiaru sprawiedliwości zwracali uwagę na rażące dysproporcje w finansowaniu instytucji wymiaru sprawiedliwości, a przedstawiciele środowiska naukowego przypomnieli, że Polska nadal przeznacza na badania i rozwój zaledwie 1,4% PKB, co nie pozwala na budowę nowoczesnej gospodarki opartej na wiedzy.

Rada OPZZ zadeklarowała aktywny udział w pracach Sejmu nad projektem budżetu oraz zgłaszanie poprawek zmierzających do zwiększenia wydatków na wynagrodzenia i usługi publiczne. Zapowiedziano również przygotowanie petycji branżowych oraz kontynuację kampanii na rzecz sprawiedliwości podatkowej i wzrostu płac w sferze budżetowej.

Posiedzenie Rady OPZZ zakończyło się podsumowaniem Barbary Popielarz, wiceprzewodniczącej OPZZ, która wskazała, że nie ma zgody OPZZ na budżet, który pomija pracowników. Nie może być tak, że miliardy są marnotrawione, a brakuje pieniędzy na szpitale, szkoły i godne pensje. Budżet państwa to nie tylko zestaw liczb, to wyraz solidarność z osobami o najniższych dochodach. A w tym budżecie solidarności zabrakło.

(nq)