Aktualności
22 lipca 2025
Praca a Film: „Na pełny etat” | OPZZ x Kinoteka
Jak kino mówi o pracy? Jak praca wygląda w filmach? Zapraszamy Was na nowy cykl organizowany we współpracy z Kinoteką – Praca a Film. Podczas pierwszego pokazu 30 lipca pokażemy film „Na pełny etat” w reżyserii Érica Gravela. Po seansie odbędzie się spotkanie pt. Kobieta pracująca. Marie (w tej roli gwiazda francuskiego kina Laure Calamy) dokłada wszelkich starań, by pogodzić wychowanie dwójki dzieci z pracą w jednym z luksusowych paryskich hoteli. Nie jest to łatwe, zwłaszcza że mieszka poza miastem, a codzienne dojazdy zajmują jej sporo czasu w i tak napiętym już grafiku. Kiedy wreszcie otwiera się przed nią szansa zawodowego awansu, jak na złość wybucha ogólnokrajowy strajk. System transportu publicznego, od którego uzależniona jest bohaterka, zostaje całkowicie sparaliżowany. Zdezorientowani ludzie tłoczą się na peronach i przystankach, coraz bardziej zniecierpliwieni całą sytuacją. Mimo tych przeszkód kobieta jest zdeterminowana, by dotrzeć na rozmowę kwalifikacyjną. Zdaje sobie sprawę, że ta szansa może się nie powtórzyć. Uznany za najlepszego reżysera Konkursu „Horyzonty” festiwalu w Wenecji Éric Gravel w bardzo realistyczny sposób opowiada o dobrze znanych nam dzisiaj problemach – niepewności jutra, niestabilnym rynku pracy, społecznych niepokojach, braku bezpieczeństwa socjalnego. Zniuansowany portret silnej kobiety staje się tym samym uniwersalną historią o życiu pod ciągłą presją i ciemnych stronach kapitalizmu. Cykl Praca a Film to wspólny projekt Kinoteki i Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych organizowany przy wsparciu Centrum im. Ignacego Daszyńskiego. Spotkanie pt. Kobieta strajkująca matronatem objęła FEDERA Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. W dyskusji udział wezmą zaproszeni goście: Zofia Smełka-Leszczyńska – badaczka kultury, psycholożka, autorka książki „Cześć pracy. Kultura zapierdolu”; Piotr Ostrowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Mateusz Bieżuński, ekspert FEDERA. Spotkanie poprowadzi Anushe Dust (OPZZ).
Czytaj więcej
21 lipca 2025
Potrzebujemy silnego ministerstwa odpowiedzialnego za gospodarkę
W związku z zapowiedzianymi zmianami w składzie Rady Ministrów, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) ponownie zaapelowało do premiera o utworzenie silnego i scentralizowanego ośrodka decyzyjnego odpowiedzialnego za politykę gospodarczą kraju. Zdaniem OPZZ, obecny rozkład kompetencji pomiędzy kilka resortów prowadzi do chaosu i nieskuteczności w zarządzaniu gospodarką. Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej OPZZ od wielu miesięcy zwraca uwagę na konieczność wyznaczenia w strukturze rządu jednego organu odpowiedzialnego za prowadzenie całościowej polityki gospodarczej, w tym przemysłowej kraju. Obecna sytuacja, w której kompetencje są rozproszone między Ministerstwo Przemysłu, Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska, skutkuje trudnościami w koordynacji działań, opóźnieniami decyzyjnymi, a nawet bezczynnością niektórych ministerstw. OPZZ alarmuje, że takie rozproszenie kompetencji przekłada się na ograniczoną skuteczność państwa w zarządzaniu procesami gospodarczymi i przemysłowymi oraz sprzyja narastaniu konfliktów społecznych. OPZZ proponuje powołanie ministerstwa odpowiedzialnego za gospodarkę, na wzór funkcjonującego wiele lat temu Ministerstwa Gospodarki, które skupiłoby w swoich rękach kompetencje dotyczące szeroko rozumianej polityki gospodarczej, w tym przemysłowej oraz sprawiedliwej transformacji klimatycznej. Zdaniem OPZZ, skoncentrowanie odpowiedzialności w jednym resorcie przełoży się na większą spójność działań, sprawność decyzyjną administracji publicznej oraz efektywniejszy dialog społeczny rządu, związków zawodowych i organizacji pracodawców. Uważamy, że jednym z kluczowych zadań nowego ministerstwa powinno być opracowanie spójnej i długofalowej polityki przemysłowej. OPZZ podkreśla, że dotychczasowa korespondencja z rządem w tej sprawie sprowadziła się do lakonicznych odpowiedzi przedstawicieli strony rządowej. Tymczasem sytuacja sektora przemysłowego jest coraz bardziej niepokojąca. Przykładem jest trudna sytuacja ekonomiczna takich przedsiębiorstw, jak m.in. Qemetica Soda Polska S.A., Stomil S.A., Grupa Azoty S.A. czy Diora - Świdnica Sp. z o.o. Miejsca pracy w wielu przedsiębiorstwach przemysłowych są likwidowane, co bezpośrednio uderza w pracowników i generuje lokalne kryzysy społeczne i gospodarcze. Zdaniem OPZZ za obecną kondycję sektora przemysłowego odpowiadają nie tylko czynniki geopolityczne i rosnące koszty energii. Istotną barierę stanowi także brak jednoznacznie określonej polityki przemysłowej państwa oraz narzędzi jej skutecznego wdrażania i monitorowania. OPZZ zwraca uwagę, że dobrze zorganizowana polityka gospodarcza państwa sprzyja nie tylko rozwojowi przedsiębiorczości i konkurencyjności krajowej gospodarki, ale również przyczynia się do tworzenia wysokiej jakości miejsc pracy, ogranicza niestabilne zatrudnienie, zmniejsza szarą strefę oraz zapewnia zrównoważony rozwój kraju. Jesteśmy przekonani, że utworzenie scentralizowanego ministerstwa odpowiedzialnego za gospodarkę jest konieczne i liczymy na zdecydowane kroki ze strony premiera. (nq)
Czytaj więcej
17 lipca 2025
Polska nie realizuje zobowiązań wynikających z Europejskiej Karty Społecznej – nasze stanowisko trafiło do ECSR i ETUC
W lipcu 2025 r. przesłaliśmy – jako Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych – naszą opinię do Europejskiego Komitetu Praw Społecznych (ECSR) oraz do Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (ETUC). Dokument dotyczy oceny krajowego sprawozdania Rządu RP z realizacji tzw. „pierwszej grupy” postanowień Europejskiej Karty Społecznej (EKS). Stanowisko, opracowane przez Dział Prawny OPZZ, stanowi szczegółową analizę sytuacji pracowników w Polsce w świetle obowiązków wynikających z Karty. Zwracamy w nim uwagę na szereg poważnych uchybień oraz systemowych braków, które naruszają standardy Rady Europy w zakresie ochrony praw socjalnych. Kluczowe problemy, które opisaliśmy w naszym stanowisku: Nieskuteczny system sprawozdawczości – obecne zasady ograniczają liczbę monitorowanych praw i wyłączają z raportowania fundamentalne kwestie, takie jak prawo do zarobkowania czy ochrona przed zwolnieniem z pracy. Uważamy, że prowadzi to do naruszenia art. 21 Karty i uniemożliwia skuteczny nadzór międzynarodowy nad sytuacją pracowników w Polsce. Prawo do sprawiedliwych warunków pracy (art. 2 EKS) – wskazujemy na nieakceptowalne przepisy pozwalające na pracę nawet do 24 godzin na dobę w systemie równoważnym oraz brak ochrony przed obciążającymi dyżurami domowymi. Podkreślamy, że takie rozwiązania są sprzeczne z zasadą ochrony zdrowia i życia pracownika. Prawo do bezpiecznych i zdrowych warunków pracy (art. 3 EKS) – zwracamy uwagę na brak regulacji dotyczących maksymalnych temperatur w miejscu pracy, mimo coraz częstszych fal upałów. Postulujemy niezwłoczne zmiany w przepisach BHP. Prawo do bycia offline – w Polsce wciąż brakuje przepisów gwarantujących pracownikowi realne prawo do „cyfrowego odłączenia” poza godzinami pracy. Wielu pracowników doświadcza presji ciągłej dyspozycyjności, co prowadzi do wypalenia zawodowego i narusza prawo do wypoczynku. Równość w traktowaniu pracowników niepełnoetatowych (art. 4 EKS) – opisujemy praktykę polegającą na pozbawianiu pracowników zatrudnionych na część etatu dodatków za godziny ponadwymiarowe. Przypominamy o wyroku TSUE (C-660/20), który potwierdza, że takie działania są niezgodne z prawem UE. Prawo do zrzeszania się (art. 5 EKS) – szczegółowo opisujemy przypadki, w których pracodawcy żądają nielegalnego dostępu do dokumentacji związkowej, a organy państwa pozostają bierne. Takie działania podważają fundamenty wolności związkowej w Polsce. Prawo do wspólnych konsultacji i rokowań zbiorowych (art. 6 EKS) – opisujemy zanik realnego dialogu społecznego, iluzoryczność konsultacji legislacyjnych i stagnację w pracach nad ustawą o układach zbiorowych. Wskazujemy również na przypadki cenzurowania informacji przekazywanych przez pracodawców oraz wprowadzania tzw. lojalek z wysokimi karami za ujawnienie danych – co paraliżuje działalność związkową. Prawo do strajku i sporu zbiorowego – krytykujemy zbyt szeroki katalog wyłączeń, które odbierają realne możliwości działania wielu grupom zawodowym, zwłaszcza w administracji publicznej i służbach mundurowych. Zwracamy uwagę na praktyczne problemy z uznawaniem sporów zbiorowych i brak efektywnej ochrony interesów pracowników. Nasze postulaty Wzywamy rząd RP oraz instytucje odpowiedzialne za legislację i egzekwowanie prawa do: przywrócenia pełnej przejrzystości systemu sprawozdawczości wobec EKS, nowelizacji Kodeksu pracy w zakresie prawa do odłączenia się, pilnych zmian w przepisach BHP w związku ze zmianami klimatycznymi, usunięcia dyskryminujących praktyk wobec pracowników niepełno-etatowych, realnego zagwarantowania wolności związkowej i prawa do rokowań zbiorowych, zapewnienia skuteczniejszej ochrony prawnej przed represjami wobec działaczy związkowych. Pełna treść naszej opinii jest dostępna u Magdaleny Chojnowskiej z Wydziału Międzynarodowego OPZZ.
Czytaj więcej
15 lipca 2025
W RDS o problemach firmy Qemetica i branży chemicznej
14 lipca 2025, na wniosek OPZZ, odbyło się posiedzenie zespołu Rady Dialogu Społecznego ds. polityki gospodarczej i rynku pracy, którego tematem była trudna sytuacja przedsiębiorstwa Qemetica Soda Polska S.A oraz problemy branży chemicznej związane z nieuczciwymi praktykami konkurencji spoza Unii Europejskiej. W spotkaniu uczestniczyła szeroka reprezentacja przedstawicieli OPZZ. Maciej Zaboronek – wydział polityki gospodarczej OPZZ Przyczyną zwołania posiedzenia są problemy firmy Qemetica Soda Polska S.A skutkujące wstrzymaniem pracy zakładu produkcji sody kalcynowanej w Janikowie na Kujawach i zwolnieniem kilkuset pracowników. Wspólnie z nieodległym zakładem w Inowrocławiu – Mątwach firma zatrudnia ok. 1700 osób, a w sumie z kooperantami zapewnia pracę ok. 4500 osób. Przyczyną trudności jest nieuczciwa konkurencja producentów sody z Turcji korzystających z surowców z Rosji i z okupowanego Krymu objętych sankcjami w Unii Europejskiej oraz wysokie koszty energii. Efektem wstrzymania pracy zakładów, poza zwolnieniami pracowników, jest też utrata potencjału magazynowania paliw płynnych w kawernach solnych w Polsce, co spowoduje osłabienie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wstrzymany obecnie zakład w Janikowie – jak podają pracownicy – jest jeszcze możliwy do przywrócenia, jednak przedłużanie tego procesu wiąże się z ryzykiem utraty cennych umiejętności doświadczonej kadry. Głos w imieniu pracowników przedstawiając sytuację zabierali reprezentanci OPZZ w zakładach Qemetica – Marek Przybylski, Krzysztof Jurek i Włodzimierz Józwiak oraz przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Przemysłu Chemicznego, Szklarskiego i Ceramicznego – Andrzej Krajewski. Pracowników branży wpierali ponadto wiceprzewodnicząca OPZZ Barbara Popielarz oraz członkowie zespołu – Mirosław Grzybek i Dariusz Potyrała szefowie branż Przemysł oraz Górnictwo i Energetyka w OPZZ. Sytuację firmy i stanowisko pracodawców prezentował członek rady nadzorczej Qemetica Soda Polska – Paweł Bieniasz. Ze strony rządowej obecni byli przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju i Technologii odpowiedzialnego za przemysł chemiczny oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska nadzorującego kwestie środowiskowe działalności zakładu. Strona rządowa nie przedstawiła niestety konkretnych zobowiązań mających na celu rozwiązanie problemów sygnalizowanych przez pracowników już od lutego br. Przedstawiciele ministerstw zapewnili o przekazaniu sprawy kierownictwom swoich resortów. W związku z tym Strona Pracowników i Pracodawców zespołu przygotowuje stanowisko z postulatami, które skieruje do przedstawicielu rządu. Będzie to kolejny apel o podjęcie pilnych działań w sprawie zakładów w Janikowie i Inowrocławiu, których funkcjonowanie ma wpływ nie tylko na lokalną społeczność, ale i na bezpieczeństwo całego kraju.
Czytaj więcej
15 lipca 2025
Historyczny kompromis w Radzie Dialogu Społecznego
W poniedziałek, 14 lipca 2025 roku, doszło do wydarzenia bezprecedensowego w dziesięcioletniej historii Rady Dialogu Społecznego (RDS). Po raz pierwszy od momentu jej utworzenia strona pracowników i strona pracodawców jednomyślnie przyjęły uchwałę w kluczowej dla państwa sprawie tj. wynagrodzeń w sektorze publicznym. Uchwała nr 139 RDS, w której obie strony negatywnie oceniają rządową propozycję podwyżek na poziomie zaledwie 3% i wzywają rząd do jej rewizji, ma charakter przełomowy i historyczny, zarówno ze względu na jej treść, jak i kontekst powstania. Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej, sekretarz Rady Dialogu Społecznego (OPZZ) Uchwała, będąca efektem intensywnych negocjacji prowadzonych z inicjatywy Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ), powstała w atmosferze braku realnego dialogu z rządem. Prace nad jej treścią rozpoczęto w formule tzw. dialogu autonomicznego, poza oficjalnym trybem konsultacji określonym ustawą o RDS, a zakończono formalnym przyjęciem 10 lipca br. stanowiska przez Zespół problemowy ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych. Warto podkreślić, że uchwała została przyjęta jednomyślnie, pomimo odmiennych oczekiwań co do skali wzrostu wynagrodzeń w 2026 roku. Związki zawodowe domagają się co najmniej 12-procentowego wzrostu płac, a pracodawcy minimum 5%. Porozumienie było możliwe dzięki wspólnej diagnozie zagrożeń wynikających z próby zamrożenia realnych wynagrodzeń w sektorze publicznym, co godzi zarówno w interesy pracowników, jak i pracodawców oraz w stabilność i jakość instytucji publicznych. - Nigdy wcześniej w historii RDS pracodawcy i pracownicy nie przyjęli wspólnej uchwały w tak drażliwej i kluczowej dla państwa sprawie, jaką jest wzrost wynagrodzeń w całym sektorze publicznym - powiedziała Barbara Popielarz, wiceprzewodnicząca OPZZ. W przyjętej uchwale obie strony podkreślają, że proponowany przez rząd wskaźnik 103% jest niewystarczający w świetle potrzeb materialnych pracowników, wymogów zapewnienia ciągłości i jakości usług publicznych oraz realizacji konstytucyjnych zadań państwa. Zgodnie wskazano, że wynagrodzenie to nie tylko koszt, ale przede wszystkim inwestycja w jakość usług i stabilność zatrudnienia w instytucjach publicznych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że jeszcze kilka lat temu organizacje pracodawców otwarcie wspierały rządowe propozycje przewidujące mrożenie wskaźnika wzrostu wynagrodzeń, a nawet akceptowały redukcję zatrudnienia w zamian za niskie podwyżki. Dziś ten sposób myślenia uległ rewizji, co jest efektem presji ze strony OPZZ oraz wieloletnich działań informacyjnych wyjaśniających, że wzrost płac w sektorze publicznym przynosi szereg korzyści wszystkim stronom dialogu społecznego. Argumenty, że godziwe wynagrodzenia zatrzymują odpływ specjalistów do sektora prywatnego, pobudzają konsumpcję wewnętrzną i wzmacniają fundamenty państwa, zwłaszcza w takich obszarach jak: bezpieczeństwo publiczne, ochrona zdrowia, sądownictwo i edukacja, zyskały wreszcie szerokie uznanie. Strona pracowników i strona pracodawców podkreśliły bowiem w uchwale, że wynagrodzenie stanowi podstawowy instrument motywacyjny do pracy oraz kluczowy czynnik stabilizujący zatrudnienie w sektorze publicznym, dlatego niezbędny jest wzrost płac oraz zagwarantowanie stabilnego i przewidywalnego finansowania wynagrodzeń na poziomie wyższym niż przewiduje obecna propozycja strony rządowej. - Uchwała jest także protestem partnerów społecznych wobec praktyk stosowanych przez stronę rządową na posiedzeniach Zespołu problemowego RDS ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych oraz podczas posiedzenia plenarnego RDS w dniu 11 lipca br. W ich trakcie przedstawiciele rządu ograniczali się do komunikowania decyzji, nie wykazując gotowości do negocjacji ani poszukiwania kompromisowych rozwiązań. Nie posiadali także upoważnienia do prowadzenia negocjacji. - wskazała Barbara Popielarz. Działaniem tym strona rządowa nie tylko naruszyła zasadnicze założenia ustawy o RDS, która zakłada trójstronność i równorzędność stron dialogu społecznego, ale również potwierdziła obawy OPZZ o stan dialogu społecznego w Polsce. OPZZ stanowczo sprzeciwiło się tej praktyce i zapowiedziało gotowość do eskalacji działań, jeśli rząd nie podejmie realnego dialogu. W ocenie OPZZ uchwała nr 139 staje się tym samym testem wiarygodności rządu jako partnera w dialogu społecznym. Rząd znajdzie się teraz pod realną presją. Przez wiele lat był bowiem po tej samej stronie co pracodawcy, a dziś - po raz pierwszy - pracodawcy stanęli po stronie związków zawodowych i pracowników. To wyjątkowa zmiana sytuacji i zarazem ważna próba dla jakości dialogu społecznego. To także sygnał, że partnerzy społeczni nie zamierzają milczeć wobec polityki faktów dokonanych. Jeśli rząd nie zmieni stanowiska i nie posłucha związków zawodowych i organizacji pracodawców, utwierdzi nas w przekonaniu, że dialog społeczny w Polsce staje się jedynie ustawową formalnością i nie zapewnia realnego wpływu partnerów społecznych na wysokość wynagrodzeń w Polsce. Warto podkreślić, że głos OPZZ nie ograniczy się do sali obrad. OPZZ zapowiedziało na dzień 27 września br. ogólnopolską manifestację, która ma być nie tylko wyrazem sprzeciwu wobec polityki płacowej rządu, ale także apelem o przywrócenie realnego znaczenia instytucjom dialogu społecznego. Będzie to protest nie tylko przeciwko niskim wynagrodzeniom i braku polityki przemysłowej, lecz także przeciwko próbie marginalizacji Rady Dialogu Społecznego. - Porozumienie między związkami zawodowymi a pracodawcami udowadnia, że możliwy jest prawdziwy dialog społeczny, pod warunkiem, że opiera się on na wzajemnym szacunku i zrozumieniu, a nie jednostronnych decyzjach narzucanych pozostałym uczestnikom dialogu. - podsumowała wiceprzewodnicząca OPZZ. (nq) Uchwała 139 w sprawie wysokości wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2026 r.
Czytaj więcej
14 lipca 2025
Rząd zamknął drogę do negocjacji wynagrodzeń w 2026 r.
W piątek 11 lipca 2025 r. odbyło się posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego (RDS), które zostało poświęcone trzem kluczowym tematom: minimalnemu wynagrodzeniu za pracę, wzrostowi płac w państwowej sferze budżetowej oraz waloryzacji rent i emerytur w 2026 r. Mimo zaangażowania strony związkowej, a zwłaszcza Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ), nie udało się wypracować żadnego kompromisu. Rząd, po raz kolejny, podejmie wszystkie decyzje jednostronnie. Tak dziś wygląda dialog społeczny w Polsce. Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej, sekretarz Rady Dialogu Społecznego (OPZZ) Rząd zaproponował ustalenie minimalnego wynagrodzenia za pracę od 1 stycznia 2026 roku na poziomie 4806 zł brutto (czyli o 140 zł więcej niż obecnie, wzrost o 3%). Równocześnie przewidziano identyczny, 3-procentowy wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Obecny na posiedzeniu RDS Andrzej Domański, minister finansów argumentował, że takie decyzje zapewnią utrzymanie realnej wartości płac, co OPZZ uznaje za twierdzenie oderwane od realiów gospodarczych. W imieniu OPZZ stanowisko zaprezentował Sławomir Broniarz, prezes ZNP, który ostro skrytykował zarówno sposób prowadzenia dialogu społecznego przez rząd, jak i propozycję rządu. - Zastanawiam się, jaki jest cel tego spotykania? Mam wrażenie, że decyzje zostały już wcześniej przesądzone, a to, co się tutaj odbywa, to nie jest dialog. To jest rytualne przedstawienie, po którym każdy zostaje przy swoim zdaniu. - powiedział Sławomir Broniarz. W jego opinii zaproponowane 3% wzrostu płac to nie podwyżka, lecz wyrównanie inflacyjne, które nawet nie rekompensuje utraty siły nabywczej wynagrodzeń z ostatnich lat. Wskazał przy tym, że przyjęcie rządowej propozycji spowoduje, że relacja płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce obniży się, co oznacza faktyczny regres. Zażądał 12% wzrostu wynagrodzeń w 2026 roku w sektorze publicznym, argumentując, że tylko taka skala podwyżki może realnie odbudować utraconą siłę nabywczą i zatrzymać odpływ kadr do sektora prywatnego. Sławomir Broniarz poruszył również problem rosnącej frustracji pracowników sektora publicznego, podkreślając, że godziwe wynagrodzenia są nie tylko kwestią sprawiedliwości społecznej, ale także czynnikiem stabilizacji lokalnych gospodarek. Wynagrodzenia pracowników nie trafiają do rajów podatkowych. Są szybko wydawane. Trafiają do lokalnych sklepów, sektora usług i mikroprzedsiębiorców, a nie do zagranicznych podmiotów zajmujących się optymalizacją podatkową. Zdecydowanie zaakcentował również dramatyczną sytuację kadrową w edukacji i administracji publicznej: - Jak mamy mówić o innowacyjności i inwestycjach w kapitał ludzki, skoro absolwenci uczelni rozpoczynają pracę w szkołach i instytucjach publicznych za płacę minimalną? Najlepszą inwestycją jest inwestycja w człowieka. Gdzie sens edukacji, gdzie zachęta do rozwoju? - pytał retorycznie. Sławomir Broniarz wezwał stronę rządową do rzeczywistego otwarcia na dialog i podjęcia negocjacji, deklarując gotowość OPZZ do prowadzenia rozmów i przedstawiania merytorycznych propozycji. Dodał też, że dalsze ignorowanie partnerów społecznych doprowadzi do konieczności eskalacji działań. Elżbieta Aleksandrowicz, przewodnicząca Branży OPZZ Usługi Publiczne uzupełniła diagnozę nastrojów panujących w sektorze publicznym. Zaznaczyła, że planowany 3-procentowy wzrost płac w sektorze publicznym jest rażąco niewystarczający oraz nie odpowiada poziomowi inflacji i potrzebom kadrowym instytucji publicznych. - Rząd kolejny raz unika wdrożenia systemowych rozwiązań dotyczących wynagrodzeń w sektorze publicznym. Zamiast wprowadzić dobre rozwiązania kontynuuje politykę pogłębiającą spłaszczanie wynagrodzeń. Proponowane 3% to nie tylko niewystarczające rozwiązanie, ale przejaw skrajnego lekceważenia pracowników sektora publicznego oraz dialogu społecznego. - zaznaczyła Elżbieta Aleksandrowicz. Norbert Kusiak, sekretarz RDS odniósł się z kolei do kierunku polityki społeczno-gospodarczej państwa. - Stoimy dziś przed fundamentalnym wyborem, czy Polska będzie krajem godnej pracy, czy nadal państwem taniej siły roboczej. OPZZ nie ma wątpliwości. Wybór musi paść na jakość zatrudnienia i wysokie wynagrodzenia. Dlatego z całą mocą apelujemy o zmianę kierunku proponowanego przez rząd, zarówno w zakresie płacy minimalnej na rok 2026, jak i wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. - przekonywał. Wskazał, że dziś mamy kryzys w usługach publicznych, administracji, edukacji, ochronie zdrowia, sądownictwie. Nie z powodu „roszczeniowej” postawy związków zawodowych, ale ze względu na zbyt niskie płace, brak kadr, masowy odpływ specjalistów do sektora prywatnego. Zaapelował do rządu o wyłączenie wszystkich dodatków z wynagrodzenia minimalnego i podjęcie działań przeciwdziałających dalszemu spłaszczaniu płac. Mimo pytań OPZZ, które domagało się jasnej deklaracji, czy strona rządowa jest gotowa do rozmów, odpowiedzi nie padły. Ministrowie unikali jednoznacznych deklaracji, ograniczając się do przypomnienia danych makroekonomicznych i stwierdzenia, że celem rządu jest utrzymanie realnej wartości płac. Warto jednak podkreśli, ze strona pracowników oraz strona pracodawców negatywnie oceniły proponowany przez stronę rządową wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Uznały, że zaproponowany poziom podwyżek jest niewystarczający oraz wniosły o rewizję przedstawionej propozycji i podwyższenie wskaźnika do adekwatnego poziomu. W części poświęconej świadczeniom emerytalno-rentowym głos zabrał Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ, który zarysował alarmującą sytuację seniorów w Polsce. Podkreślił, że waloryzacja świadczeń nie może ograniczać się do symbolicznej korekty inflacyjnej, lecz musi uwzględniać również co najmniej 50% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, tak jak to zaleca Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP). - Emerytura nie może być świadczeniem na przetrwanie. Seniorzy nie są beneficjentami, są fundamentem społeczeństwa. Czas, aby państwo przestało traktować ich jak koszt, a zaczęło jak wartość, która wymaga troski i odpowiedzialności – powiedział. Sebastian Koćwin przypomniał, że coroczne apele OPZZ i wspólne stanowisko trzech central związkowych nie są brane pod uwagę przez rząd ani przez stronę pracodawców. Wskazał przy tym na rosnący problem ubóstwa wśród seniorów: ponad 400 tysięcy osób starszych żyje dziś poniżej minimum egzystencji. Coraz więcej emerytów nie jest w stanie pokryć podstawowych kosztów życia: leków, energii, żywności. Ostrzegł także przed drastycznym spadkiem stopy zastąpienia. Obecnie świadczenia stanowią około 40% przeciętnego wynagrodzenia, a prognozy na 2060 r. mówią o możliwym spadku poniżej 25%. To poziom zagrażający stabilności społecznej i sprzeczny z konwencją nr 102 MOP. Choć rząd wyraźnie unika negocjacji, OPZZ pozostaje konsekwentne i zdeterminowane. Wykorzystując wszystkie dostępne narzędzia prawne i instytucjonalne, będzie domagać się godnych warunków pracy i emerytur oraz nie pozwolimy na dalsze ignorowanie potrzeb pracowników sektora publicznego. Brak porozumienia i jednostronna postawa rządu oznaczają, że najbliższe miesiące mogą być kluczowe dla dialogu społecznego. OPZZ zapowiedziało, że nie zaakceptuje narzuconych rozwiązań i podejmie działania protestacyjne. Wrzesień zapowiada się jako miesiąc przesilenia w relacjach społeczno-gospodarczych i test na to, czy rząd rzeczywiście zamierza traktować dialog społeczny poważnie. (nq)
Czytaj więcej
09 lipca 2025
Strategia dla służby cywilnej 2034
Podczas posiedzenia Zespołu ds. usług publicznych Rady Dialogu Społecznego, które odbyło się 8 lipca br., zaprezentowano projekt „Strategii Zarządzania Zasobami Ludzkimi w Służbie Cywilnej do 2034 roku”. Dokument opracowany pod kierunkiem Anity Noskowskiej-Piątkowskiej, Szefowej Służby Cywilnej, ma stanowić plan modernizacji administracji publicznej, oparty na ośmiu strategicznych kierunkach, od rozwoju kompetencji kadry kierowniczej, przez cyfryzację procesów HR, po nowoczesne rozwiązania kadrowo-płacowe. Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej Jak zaznaczyła w trakcie posiedzenia minister Noskowska-Piątkowska, strategia nie ma charakteru rewolucyjnego. Jej celem jest eliminacja barier w zarządzaniu zasobami ludzkimi oraz wprowadzenie mierzalnych wskaźników reform. Dokument celowo utrzymano w przystępnej formie, aby ułatwić jego odbiór przez środowisko służby cywilnej i pobudzić dialog społeczny. Spotkanie w RDS stanowiło kolejny etap szeroko zakrojonych konsultacji, w których udział wzięło ponad 400 uczestników. Strategia została zaplanowana na dekadę, z etapowym harmonogramem realizacji. Projekt w sierpniu br. zostanie przekazany Komitetowi Stałemu Rady Ministrów, a do końca III kwartału br. Radzie Ministrów. Finansowanie przewidziano ze środków rezerwy budżetowej przeznaczonej na modernizację służby cywilnej. Konsultacje społeczne i międzyresortowe potrwają do 18 lipca. Mimo pozytywnego odbioru projektu strategii, istotne zastrzeżenia zgłosiło Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Eksperci OPZZ wskazali, że bez zapewnienia pracownikom rzeczywistej motywacji finansowej strategia pozostanie deklaratywna. Zdaniem OPZZ, choć diagnoza zawarta w dokumencie jest trafna, projekt nie odnosi się wystarczająco do jednej z głównych barier rozwojowych służby cywilnej tj. niskich i niewspółmiernych do zakresu obowiązków wynagrodzeń, szczególnie dotkliwych w administracji terenowej. W ocenie OPZZ realność wdrożenia zapisów dokumentu w świetle obowiązujących reguł finansowych sektora publicznego oraz procedury nadmiernego deficytu jest ograniczona. OPZZ zwróciło także uwagę na narastającą frustrację pracowników, konieczność przeprowadzenia audytu luki płacowej między kobietami i mężczyznami oraz między administracją centralną i terenową, zapewnienie godnych i odpłatnych warunków odbywania staży, zmianę mierników oceny strategii w obszarze poprawy warunków pracy i motywacji finansowej, a także włączenie partnerów społecznych w monitorowanie wdrażania strategii, np. w prace Komitetu Sterującego. Szefowa Służby Cywilnej z aprobatą odpowiedziała na propozycję OPZZ i zadeklarowała utworzenie takiego ciała. OPZZ przypomniało, że wcześniejsze reformy, jak projekt centralnego systemu finansowo-kadrowego w sądach, upadały przy zmianach politycznych, a spójność niektórych założeń strategii dotyczących płac w analizie SWOT budzi wątpliwości. OPZZ jednoznacznie wskazało, że kluczowym testem dla skuteczności strategii będzie jej finansowanie. Bez konkretnych decyzji budżetowych i zapewnienia ciągłości finansowania, dokument może dołączyć do szeregu wielu ambitnych dokumentów, które nigdy nie przeszły z fazy koncepcji do rzeczywistego wdrożenia. W posiedzeniu Zespołu uczestniczyli: Elżbieta Aleksandrowicz i Łukasz Kunek, członkowie Zespołu oraz Norbert Kusiak, ekspert OPZZ. (nq) fot. Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”.
Czytaj więcej
09 lipca 2025
To nie jest akcja wizerunkowa. To jest walka o życie i o godność!
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce konferencją prasową 8 lipca br. oficjalnie zainaugurował kampanię #CHCĘŻYĆ, poświęconą bezpieczeństwu na przejazdach kolejowo-drogowych i szerszym problemom związanym z ochroną życia maszynistów i pasażerów. Ze statystyk wynika, że za 99 proc. niebezpiecznych sytuacji na przejazdach odpowiadają kierowcy. Są one wynikiem brawury, nieuwagi i pośpiechu. Kampania powstała z bólu, który nie mija – powiedział Leszek Miętek, Prezydent ZZM– To też efekt rozmów z maszynistami, którzy po wypadkach nie są w stanie wrócić do normalnego życia. To skutek dramatów, rozgrywających się bez kamer i bez fleszy, ale z ogromnymi konsekwencjami dla tych, którzy przeżyli tragedię. ZZM od wielu lat konsekwentnie apeluje o realne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa. – Byliśmy z tym tematem w ministerstwach, w Radzie Dialogu Społecznego, w Pałacu Prezydenckim, a nawet na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego – przypomniał Miętek – trudno wskazać forum, które choćby pośrednio dotyczy tej problematyki, gdzie nie podnosilibyśmy tego tematu. I niestety, wciąż nie doczekaliśmy się systemowych zmian. Głuche są wszystkie instytucje państwa, wszyscy odpowiedzialni za bezpieczeństwo na polskich torach. Nie potrafią podjąć skutecznych działań, które ukrócą śmierć na polskich torach – stwierdził. Prezydent ZZM zaapelował do mediów o zaangażowanie i odpowiedzialność. Chcemy, żeby ludzie zrozumieli, że ofiarą każdego niebezpiecznego incydentu też maszynista w kabinie lokomotywy. Człowiek, który zrobił wszystko, co mógł i co trzeba. A jednak to nie wystarczyło. Proszę sobie wyobrazić jego bezradność, jego patrzenie w oczy człowieka, który za chwilę zginie – mówił Prezydent ZZM.– To od was w dużej mierze zależy, czy ten temat dotrze do szerokiej opinii publicznej. Ta kampania nie jest akcją wizerunkową. To jest walka o życie i o godność – podsumował.
Czytaj więcej
07 lipca 2025
Prezydium OPZZ: Ogólnopolski Marsz Niezadowolenia we wrześniu!
Dzisiaj podczas prezydium OPZZ zapadła decyzja: 27 września w Warszawie odbędzie się Ogólnopolski Marsz Niezadowolenia! Masz dość braku rozwiązań problemów w swojej branży? A może czujesz, że Twoje potrzeby są ignorowane? Nie jesteś sam! Zróbmy wspólnie głośny krok w stronę zmian. Pokażmy, że jesteśmy zdecydowani, mamy swoje postulaty i czekamy na konkretne rozwiązania. Zapraszamy wszystkich niezadowolonych. Niech nasz głos będzie słyszalny! Biuro Prasowe OPZZ
Czytaj więcej
01 lipca 2025
'Moja emerytura zależy ode mnie – praca się opłaca' - szkolenie w Bydgoszczy
25 czerwca br. odbyło się szkolenie w ramach kampanii edukacyjnej realizowanej przez OPZZ i ZUS pod hasłem ” Moja emerytura zależy ode mnie – praca się opłaca”. Celem wspólnej kampanii jest szeroko rozumiana edukacja ubezpieczeniowa w zakresie świadczeń emerytalno – rentowych. Kampania dedykowana jest dla członków organizacji związkowych zrzeszonych w OPZZ. Organizatorem szkolenia był Krajowy Związek Zawodowy Ciepłowników wraz z Oddziałem ZUS w Bydgoszczy. [źródło: www.kzzc.pl]
Czytaj więcej