Od początku maja trwa spór pomiędzy Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych a pracodawcami, jak należy liczyć wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2024 r. Gra toczyła się o wysoką stawkę, bowiem przyjęcie interpretacji pracodawców zaniży dynamikę wzrostu płacy minimalnej w przyszłym roku.

Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej OPZZ

Pracodawcy uważają, że bazę do wyliczeń przyszłorocznej płacy minimalnej powinna stanowić jej średnia wartość, czyli 3545 zł - z uwagi na dwukrotny wzrost minimalnego wynagrodzenia w bieżącym roku tj. od stycznia i lipca. Na podstawie ich wyliczeń płaca minimalna w 2024 r. powinna wynosić 4254,40 zł. Z interpretacją tą nie zgadza się Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Zdaniem OPZZ przepisy ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę nie wskazują, że podstawą wyliczeń winna być wartość proponowana przez pracodawców. Do wyliczeń należy przyjąć wartość płacy minimalnej obowiązującą w drugim półroczu bieżącego roku (3600 zł). Naszym zdaniem wynika z przepisów prawa. Wówczas gwarantowany ustawą wzrost płacy minimalnej w 2024 r. wyniósłby 720,40 zł, czyli o 66 zł więcej niż proponują pracodawcy, a płaca minimalna osiągnęłaby poziom co najmniej 4320,40 zł.

Ostatecznie wszelkie wątpliwości rozwiało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. W odpowiedzi na pytanie Business Insider ministerstwo wskazało, jaka jest prawidłowa podstawa wyliczeń płacy minimalnej. Przy ustalaniu minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2024 r. będzie brane pod uwagę minimalne wynagrodzenie za pracę obowiązujące od dnia 1 lipca 2023 r., tj. 3600 zł — wskazał resort rodziny, podzielając interpretację przepisów dokonaną przez OPZZ.

Problem opisał Business Insider, więcej przeczytasz TUTAJ