18 lipca Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wydane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny postanowienie o wstrzymaniu wykonalności decyzji środowiskowej kopalni Turów do czasu rozpoznania skarg złożonych przez organizacje ochrony środowiska. Decyzja środowiskowa, na której bazuje koncesja kopalni nie jest zatem wstrzymana. Dla pracowników kompleksu z Bogatyni to wiadomość dobra, choć jeszcze nie rozstrzygająca.

Dość niejasna decyzja WSA z 31 maja br. poddawała w wątpliwość możliwość przyszłej pracy Turowa. Spotkała się z reakcją Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego oraz Rady OPZZ, która 21 czerwca przyjęła stanowisko w tej sprawie. Rada zaznaczała, że od pracy kopalni Turów całkowicie zależna jest pobliska elektrownia odpowiadająca za ok. 8% produkcji energii w Polsce, w związku z czym nie jest możliwe nagłe wstrzymanie pracy tego obiektu bez mocnych negatywnych konsekwencji dla wielu obszarów życia w Polsce – od braków prądu w kraju, przez utratę pracy kilku tysięcy pracowników kompleksu i kilkudziesięciu tysięcy z nim związanych, po zapaść gospodarczą regionu – Turów jest zdecydowanie największym pracodawcą w okolicy.

NSA stanął dziś na podobnym stanowisku, a rzecznik NSA wyjaśniając czym kierował się organ wyższej instancji przekazał m.in.: „nie ulega wątpliwości, że bezpieczeństwo energetyczne jest wartością konstytucyjną, ponieważ stanowi jedną z gwarancji niepodległości państwa oraz bezpieczeństwa obywateli” oraz że sąd powinien „uwzględniać szeroko rozumiany interes publiczny”.

Biorąc pod uwagę, że wg ostatniego projektu Polityki Energetycznej Polski do 2040 Turów miałby pracować zgodnie z obecną koncesją do lat czterdziestych oraz, że jest wyposażony w jeden z najnowszych bloków energetycznych w kraju, tym trudniej wyobrazić sobie jego ewentualne szybkie zamknięcie.

Sytuacja wokół kompleksu Turów była też jedną z przyczyn zeszłotygodniowej manifestacji związkowców OPZZ w Warszawie - pracowników sektora energetycznego obawiających się o swoje miejsca pracy i apelujących o sprawiedliwą transformację uwzględniającą los ich oraz ich regionów.

Dzisiejsza decyzja choć częściowo wyjaśnia sytuację, to nie kończy jednak jeszcze sprawy Turowa. Jak na razie uwzględniono zażalenia Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, przedsiębiorstwa PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna oraz Prokuratury Krajowej. Następnym krokiem procesu będzie rozpoznanie właściwej skargi ws. decyzji środowiskowej złożonej przez m.in. Greenpeace i Frank Bolt we wrześniu 2022. Rozpoznanie zapowiedziano na 31 sierpnia br.

(MZ)