Wybory do parlamentu już za kilka dni. To ostatni moment by sprawdzić: co partie mają do zaoferowania swoim wyborcom w kontekście transformacji energetycznej? Jak to się odnosi do postulatów OPZZ? Czego mogą się spodziewać pracownicy sektora energetycznego? Odpowiedzi na te pytania postaramy się znaleźć w programach ogólnopolskich komitetów wyborczych.

Maciej Zaboronek, Wydział Polityki Gospodarczej OPZZ

PIS

Prawo i Sprawiedliwość postuluje rozwój energetyki odnawialnej i jądrowej przy zachowaniu węgla jako paliwa rezerwowego w procesie transformacji energetycznej. W programie zapowiadane jest utrzymanie wydobycia węgla w kraju w ilości „odpowiedniej” dla energetyki, z drugiej strony rząd planuje przeprowadzenie „szybkiej transformacji” w kierunku odnawialnych źródeł energii (OZE) i atomu m.in. przez dwukrotne zwiększenie mocy OZE do r. 2030, szczególnie poprzez wiatraki na morzu, a w dalszej perspektywie budowę dwóch oraz wsparcie budowy trzeciej elektrowni jądrowej.

Partia rządząca zapowiada respektowanie umów społecznych zawartych z przedstawicielami pracowników górnictwa i energetyki, kontynuację powstawania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) oraz inwestycje w utrzymanie elektrowni węglowych tak długo jak to będzie konieczne. PiS przewiduje też sprawiedliwą transformację ze wsparciem dla górnictwa i regionów górniczych, choć program nie precyzuje w jaki sposób to miałoby się odbywać.

Z punktu widzenia OPZZ najważniejsze są deklaracje o przestrzeganiu umów społecznych wypracowanych m.in. przez nasze organizacje członkowskie i branżowe. Hasło sprawiedliwa transformacja pojawia się w programie PiS. Wydaje się jednak, że jak na najdłuższy z partyjnych programów tej kampanii, mogłoby zostać poparte większą liczbą konkretnych propozycji, których niestety brak. Mimo krytycznych uwag o polityce klimatycznej UE, nie ma w programie zapowiedzi jej zmian, co może wynikać z nieudanych prób rządu w tej kwestii w ostatnich latach i braku poparcia innych państw. Zapowiedź szybkiej transformacji w stronę OZE i atomu można interpretować, wbrew medialnej retoryce partii, jako pogodzenie się z uwarunkowaniami międzynarodowymi i akceptację szerszego nurtu polityki klimatycznej wynikającej z działań UE i porozumień paryskich.

KO

KO w „100 konkretach” energetyce poświęca 5 z nich. Koalicja dopiero zapowiada utworzenie dokładnego planu transformacji energetycznej na pierwsze 100 dni rządów. Generalnie KO ma zamiar przyspieszyć rozwój OZE i zmniejszyć emisyjność o 75% do roku 2030 choć nie wiadomo w stosunku do jakiego okresu. Zapowiada także program rozwoju energetyki jądrowej i ułatwienia w stawianiu wiatraków – 500 zamiast 700 m odległości od zabudowań.

Za pewne nawiązanie do procesu transformacji może być uznany pomysł powołania ministerstwa przemysłu z siedzibą na Śląsku.

100 konkretów nie odnosi się jednak w żaden sposób do roli pracowników w transformacji, ani nie precyzuje planów wobec regionów obecnie silnie zależnych od energetyki konwencjonalnej. Nie ma także mowy o głównym paliwie polskiej energetyki czyli węglu. Podobnie brak wzmianek o dialogu społecznym i dbaniu o sprawiedliwą społecznie stronę transformacji. Program KO nie odpowiada na zasadnicze kwestie dotyczące transformacji energetycznej zawarte w programie OPZZ. Trudno ocenić ten zbiór założeń jako wyczerpujący i dający odpowiedzi na temat losu pracowników w omawianym procesie.

Lewica

Lewica postuluje rozwój OZE przez inwestycje publiczne, w tym obok wiatraków i elektrowni słonecznych, także biogazowni oraz el. szczytowo-pompowych jako magazynów energii. W 2035 roku większość produkowanej energii ma pochodzić z OZE (co jest zbieżne z ostatnim projektem aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040). Po 2035 ma zacząć działać także energia z el. jądrowych. W inwestycje w OZE mają być włączane lokalne społeczności.

Lewica łączy odejście od paliw kopalnych z bezpieczeństwem energetycznym rozumiejąc je jako brak konieczności sprowadzania dużych ilości ropy i gazu zza granicy. Inwestycje państwa mają też iść w stronę oszczędności energii m.in. przez krajowy program termomodernizacji.

Lewica chce wspólnych dla UE zakupów surowców energetycznych by zwiększyć pewność dostaw i obniżyć cenę. Postuluje też działania ku większemu finansowaniu transformacji z funduszy unijnych oraz reformę systemu opłat za emisje ETS, by ceny uprawnień były mniej podatne na spekulacje i bardziej przewidywalne. Przy tym całość środków z ETS ma trafiać na cele transformacji. Zasadniczo są to cele zgodne z programem OPZZ.

Co ważne z perspektywy związkowej program Lewicy przewiduje większe włączanie strony społecznej w procesy transformacji. Poza tym pracownicy związani z branżą paliw kopalnych mają mieć zagwarantowane przekwalifikowanie i pracę na co najmniej tak samo płatnym stanowisku lub wcześniejszą emeryturę. Wsparcie państwa ma być kierowane szczególnie w regiony najbardziej zależne od energetyki konwencjonalnej. Program nie daje niestety jasnej odpowiedzi jak ma wyglądać dalsza rola węgla w energetyce, poza wsparciem dla pracowników odchodzących z tego sektora.

Trzecia Droga

Trzecia Droga w swoim krótkim 12-punktowym programie tylko pobieżnie dotyka wątku transformacji energetycznej. Koalicja PSL i Polski 2050 zapowiada ułatwienia w handlu energią produkowaną z OZE oraz „rozbicie państwowego monopolu na sieci energetyczne”. Niestety dokument ten nie daje odpowiedzi czy choćby wskazówek dotyczących pracowników czy dialogu społecznego w procesie transformacji energetycznej.

Konfederacja

Program Konfederacji inaczej niż pozostałe zakłada jednostronne sprzeciwienie się unijnym dążeniom klimatycznym, oraz zwiększenie wydobycia węgla, ropy i gazu w Polsce.

Energetyka miałaby opierać się głównie na węglu oraz energii atomowej tworzonej przy użyciu produkowanego w Polsce paliwa jądrowego. Głównym kryterium oceny przydatności źródeł energii miałaby być ich długoterminowa opłacalność.

Podejście do finansowania źródeł energii miałoby się opierać na zasadach rynkowych i Konfederacja postuluje odejście od wsparcia dla bez emisyjnych źródeł, szczególnie wiatraków i paneli słonecznych, choć mimo to przewiduje wsparcie dla rozwoju geotermii. Konfederacja zapowiada także uwolnienie kopalń węgla od „państwowej biurokracji” co można rozumieć jako swoistą zapowiedź ich prywatyzacji.

W przeciwieństwie do programu OPZZ – Konfederacja neguje potrzebę wypełniania celów klimatycznych i zobowiązań międzynarodowych w tym zakresie. Program ugrupowania nie przewiduje też dialogu społecznego w procesie transformacji energetycznej i pomija potrzebę konsultacji z pracownikami. Założenia tego ugrupowania nie wpisują się w obecny kierunek Polityki Energetycznej Polski. Są też sprzeczne z przyjętymi zobowiązaniami naszego kraju w Unii Europejskiej.

Bezpartyjni Samorządowcy

Propozycje Bezpartyjnych Samorządowców celują w przeniesienie ciężaru inwestycji energetycznych z poziomu centralnego na poziom lokalny i do samorządów. Tak ma rozwijać się sektor OZE, ale także technologie będące na świecie dopiero w fazie eksperymentalnej jak małe reaktory jądrowe (SMR), gazyfikacja węgla w kierunku produkcji wodoru, czy magazyny energii z baterii piaskowych.

Program Samorządowców przewiduje wzmożenie produkcji prądu z farm wiatrowych na morzu. Proponują oni także wykorzystanie drewna jako surowca energetycznego w celach prywatnych, co jednak wyraźnie idzie pod prąd założeń walki ze smogiem oraz obecnych regulacji dotyczących odchodzenia od kotłów na paliwa stałe.

Propozycje Samorządowców wydają się być dość wybiórcze i nie dają pełnego pojęcia o tym jak wyobrażaliby sobie rozwój sektora energetycznego i jego transformację. Nie dowiadujemy się praktycznie niczego na temat przyszłości obecnie stosowanych w naszej energetyce paliw kopalnych. Samorządowcy zauważają, że produkcja prądu z OZE przyniesie nowe miejsca pracy w tworzonych do tego celu zakładach, jednak nie wspominają nic o pracownikach obecnego sektora produkcji energii. Nie ma też mowy o prowadzeniu dialogu społecznego w procesie transformacji energetycznej. Podobnie program partii nie odnosi się do szerszego kontekstu polityki klimatycznej na poziomie międzynarodowym.

Transformacja energetyczna a programy partii: podsumowanie

Program OPZZ jasno mówi, że szczególnie ważne jest by zmiany wynikające z celów klimatycznych uwzględniały społeczne konsekwencje ich wprowadzania. Niezbędny jest w tym procesie dialog społeczny oraz wzięcie pod uwagę sytuacji pracowników sektorów poddawanych przemianom, a także innych grup wrażliwych na możliwe konsekwencje. Ważna jest także europejska solidarność, szczególnie dlatego, że nie startujemy z próżni i polski system energetyczny jest obecnie oparty w największej mierze na węglu. Trudno ignorować fakt zachodzących zmian, choć niewątpliwie powinniśmy być na nie lepiej przygotowani.