Francuskie związki zawodowe rozpoczęły strajki i manifestacje w całym kraju przeciw planowanej przez rząd reformie systemu emerytalnego. Przewodniczący OPZZ Piotr Ostrowski podpisał list solidarnościowy.

Największe centrum związkowe we Francji - CFDT - uznało 18 stycznia za początek akcji protestacyjnych. Inne z kolei zapowiedziały działania trwające dłużej niż jeden dzień w niektórych działach infrastruktury.

Co przedstawia propozycja francuskiej reformy?

Francuski rząd zapowiedział przesunięcie wieku emerytalnego do 64 lat przy jednoczesnym przyspieszonym wydłużeniu okresu składkowego. Propozycja ta została uznana za całkowicie nieuzasadnioną przez francuskie związki zawodowe, tym bardziej że sprawozdanie Conseil d'orientation des retraites (COR) wyraźnie wskazuje, że francuski system emerytalny nie jest zagrożony. Nie ma żadnej finansowej sytuacji kryzysowej.

Jak to wpłynie na pracowników?

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że reforma ta mocno uderzy we wszystkich pracowników, zwłaszcza tych, którzy wcześnie rozpoczęli aktywność zawodową, pracujących w niepewnych warunkach oraz tych, których średnia długość życia jest niższa niż reszty społeczeństwa. Pogłębi to niestabilność na rynku pracy osób, które straciły zatrudnienie przed przejściem na emeryturę i wzmocni nierówności płci.

Jednocześnie, zgodnie z informacją przekazaną przez CFDT, reforma zmusi miliony ludzi do większej pracy, nie dając im w zamian nic więcej. To właśnie pracownicy, którzy wcześnie rozpoczęli pracę i/lub którzy często mają skromne pensje, zapłacą cenę tej reformy.

Konkretnie oznacza to pracę dla osób:

  • urodzonych w 1961 roku > 3 miesiące pracy więcej za nic
  • urodzonych między 1962 a 67 > od 6 do 21 miesięcy więcej za nic
  • urodzonych w 1968 roku i więcej > 2 lata pracy więcej za nic

List solidarnościowy podpisany przez przewodniczącego OPZZ Piotra Ostrowskiego znajdziesz TUTAJ

(MCh)

zdjęcia: Jerome Gilles/NurPhoto via Getty Images