Prawie dwa lata temu Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych przedstawiło premierowi Morawieckiemu 21 postulatów, które ilustrują najważniejsze oczekiwania pracowników wszystkich branż i grup zawodowych. Niestety, wiele z nich jest aktualnych. Polskim pracownikom i pracownicom żyje się coraz gorzej - rosną koszty utrzymania, zwiększa się liczba biednych pracujących.
Rząd odniósł się do naszych propozycji. W obszernej odpowiedzi znalazły się też zobowiązania, które dawały nadzieję na poprawę sytuacji pracowników. Szereg zapowiadanych rozwiązań znalazło się w „Polskim Ładzie”. Część z nich stanowiła postulaty programowe OPZZ, między innymi: wyższa kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł oraz podniesienie drugiego progu podatkowego do 120 tys. zł. To pozwoli na wzrost najniższych płac i emerytur. To jednak jest realizacja tylko jednego z postulatów OPZZ. „Polski Ład” w wielu obszarach okazał się niedopracowany, niespójny i zbyt pośpiesznie wdrożony. To spowodowało chaos i niepokój wśród pracowników. Dzisiaj obserwujemy próbę wprowadzenia nowych rozwiązań w tym projekcie. Wprawdzie proponuje się zachować popierane przez nas rozwiązania i dodatkowo obniżyć stawkę podatku PIT do 12 proc., ale można też dostrzec, że rząd w większym stopniu zmniejsza obciążenia podatkowe osobom o wysokich dochodach, tylko nieznacznie obniżając podatki najbiedniejszym. To oznacza, że musimy przypomnieć o naszych 21 postulatach i jeszcze bardziej nalegać, by były realizowane.
Występując do premiera Morawieckiego dwa lata temu mieliśmy świadomość, że priorytetowym zadaniem rządu była walka z koronawirusem. Wskazywaliśmy jednak, że trzeba myśleć o pocovidowej rzeczywistości. I kiedy z nadzieją obserwowaliśmy pierwsze, nieśmiałe sygnały wygaszania pandemii, prezydent Federacji Rosyjskiej postanowił rozpętać wojnę z Ukrainą. Bez względu na rozstrzygnięcie tego konfliktu, wrogość między ofiarami napaści a agresorem pozostanie na długie lata. Świat już nie będzie taki sam. Dzisiaj podstawowym postulatem Polek i Polaków jest życie w pokoju, w Polsce, w Ukrainie i całym świecie chcemy pracować, doskonalić umiejętności, mieć godziwy udział w dochodach z naszej pracy i korzystać z zasłużonego wypoczynku! Chcemy też być pewni, że w sytuacji nieuchronnych zmian polityczno-gospodarczych na świecie rząd zapewni bezpieczeństwo.
Dlatego pytamy:
- czy konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski poprzez energetykę konwencjonalną będzie realizowana w oparciu o krajowe zasoby surowcowe, czy tez importowane? Czy będą utrzymane miejsca pracy w sektorze?
- czy radykalne zwiększenie nakładów na obronność pozwoli utrzymać dotychczasowe i stworzyć nowe miejsca pracy dla pracowników przemysłu?
- jak chronić migrujących pracowników przed wyzyskiem, a polskich pracowników przed dumpingiem socjalnym?
- czy podział polskich przedsiębiorstw transportowych będzie kontynuowany, a ich pracownicy zmuszani do pracy na umowach śmieciowych?
- czy Polki i Polacy doczekają się dostępnej opieki zdrowotnej na każdym etapie życia, aby mogli żyć w zdrowiu po przejściu na emeryturę?
- czy nastąpi oczekiwany przez pracowników sfery budżetowej systemowy wzrost wynagrodzeń ?
- kiedy pracownicy doczekają się emerytur stażowych nagradzających ich długoletni trud pracy?
- czy reforma edukacji będzie inwestycją we wszechstronną wiedzę, samodzielność myślenia i kreatywność młodych Polek i Polaków?
- czy nauczyciele i setki tysięcy pracowników sektora finansów publicznych będą w końcu wynagradzani adekwatnie do swoich kwalifikacji i znaczenia ich pracy?
- czy koszty wychodzenia z kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19 i rosnące ceny będą skutkować ograniczeniem działalności kulturalnej i redukcją miejsc pracy w publicznych instytucjach kultury?
Pytań jest znacznie więcej, a rzeczywistość nie napawa optymizmem. Mimo napiętej sytuacji międzynarodowej, nie zapominamy o wewnętrznych źródłach kryzysu społeczno-gospodarczego w Polsce. Nasza inflacja jest o ponad 3% większa od średniej w Unii Europejskiej. Pamiętamy obietnice rządzących, nieprzemyślane decyzje. Dlatego nieustannie walczymy o utrzymanie miejsc pracy. Kryzysy miną i trzeba będzie przywrócić normalność w naszym kraju. By tak się stało rząd musi mieć wolę prowadzenia systematycznych, merytorycznych i partnerskich, a więc uczciwych rozmów ze stroną społeczną. W tym kontekście postulujemy zwiększenie katalogu kompetencji Rady Dialogu Społecznego oraz strony pracowników i pracodawców. Chęć rozwiązywania problemów liczy się dzisiaj tak bardzo jak mało kiedy. Mamy wystarczający potencjał intelektualny i materialny aby żyć, uczyć się i pracować w pokoju, a na zasłużony odpoczynek przechodzić w zdrowiu i dobrobycie.
Z tym przekonaniem 1 maja będziemy świętować Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy.
Andrzej Radzikowski
Przewodniczący OPZZ