Na dziś przypada symboliczny dzień, od którego kobiety pracują do końca roku „za darmo”. Dzień ten pokazuje, ile dodatkowo dni do końca roku muszą przepracować kobiety aby otrzymać takie samo wynagrodzenia jakie otrzymują mężczyźni. Winna jest luka płacowa - różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn.

Unia Europejska chce w ten sposób zwrócić uwagę na problem nierównego wynagradzania pracowników ze względu na płeć. Likwidacja luki płacowej jest jednym z postulatów programowych OPZZ.

Jak wynika z raportu Global Gender Gap Report 2022, luka płacowa wynosiła w Polsce 8,7%. Szacuje się, że przy obecnym tempie do wyrównania różnic między wynagrodzeniami różnych płci może dojść za około 130 lat. Choć na tle państw Unii Europejskiej, Polska według Eurostatu notowała w 2020 r. niższy poziom luki płacowej (4,5% wobec średniej unijnej wynoszącej 13%), jednak szczegółowe dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące tego zjawiska w 2020 r. wskazują, że kobiety zarabiały w Polsce średnio od 4,5% do 14,7% mniej niż mężczyźni. Jeszcze większe zróżnicowanie wynagrodzeń kobiet i mężczyzn wskazuje widoczne jest po uwzględnieniu ich wykształcenia i sekcji gospodarki, w której wykonywana jest praca. Najwyższa luka płacowa (30,4%) wystąpiła w sekcji PKD Działalność finansowa i ubezpieczeniowa, w której wśród zatrudnionych było blisko 2 razy więcej kobiet niż mężczyzn.

„Musimy doprowadzić do przestrzegania na rynku pracy zasady równa płaca za tą samą pracę, mówi wiceprzewodnicząca OPZZ, Barbara Popielarz.”

Konieczne są działania państwa prowadzące do przestrzegania zasady równego traktowania pracowników w miejscu pracy przez pracodawców, w szczególności pod względem płacowym. W tym celu warto, aby związki zawodowe cyklicznie występowały do pracodawców o informacje na temat poziomu wynagrodzeń pracowników w zakładzie pracy ze względu na płeć i na ich podstawie prowadziły dialog z pracodawcą na rzecz urzeczywistnienia zasady równa płaca za tę samą pracę w praktyce.

(KP)