W trakcie posiedzenia Zespołu ds. polityki gospodarczej i rynku pracy Rady Dialogu Społecznego w dniu 14 maja br. partnerzy społeczni omówili problem restrukturyzacji podmiotów publicznych na przykładzie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (SP ZOZ). Niestety, dyskusja odbyła się bez udziału przedstawicieli strony rządowej.

Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej

W trakcie dyskusji podkreślono, że stosowanie przepisów ustawy - Prawo restrukturyzacyjne do SP ZOZ-ów może stanowić poważne zagrożenie dla stabilności systemu ochrony zdrowia, praw pracowników oraz interesów dostawców usług i towarów medycznych.

Samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, zgodnie z ustawą o działalności leczniczej, są podmiotami publicznymi, które nie mają statusu przedsiębiorców i nie posiadają zdolności upadłościowej. W praktyce oznacza to, że nie mogą korzystać z narzędzi prawa restrukturyzacyjnego, które zostały stworzone z myślą o przedsiębiorcach prywatnych, spółkach prawa handlowego, znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. W przypadku SP ZOZ-ów ich zobowiązania są w całości zabezpieczone przez organy założycielskie – inne podmioty publiczne, co jest kluczowym elementem zapewnienia ich stabilności finansowej.

Podejmowane są jednak próby zastosowania przepisów restrukturyzacyjnych do SP ZOZ-ów, co może mieć poważne konsekwencje. Uderzają one także w fundamentalne zasady systemu zamówień publicznych, który opiera się na zaufaniu firm do podmiotów publicznych – uznawanych jako w pełni wiarygodne finansowo. W konsekwencji banki, hurtownie farmaceutyczne, producenci wyrobów medycznych oraz inne firmy świadczące usługi na rzecz SP ZOZ mogą utracić pewność, że ich należności zostaną wypłacone. W efekcie może doprowadzić to do sytuacji, w której masowo będą wypowiadane umowy, co dramatycznie pogorszy płynność finansową sektora ochrony zdrowia. Choć przypadki prób restrukturyzacji takich placówek są na razie jednostkowe, może stworzyć to niebezpieczny precedens, który radykalnie zmieni sposób finansowania publicznej ochrony zdrowia.

Partnerzy społeczni uznali, że wspólny głos strony pracowników i strony pracodawców jest kluczowy, aby zapobiec destabilizacji całego sektora, który odpowiada za zdrowie milionów Polaków i zatrudnia setki tysięcy pracowników. Zgodzili się, że konieczne jest wypracowanie stanowiska Zespołu w tej sprawie, które wzmocni stanowisko Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia, jednoznacznie wskazując, że nie ma zgody na stosowania przepisów prawa restrukturyzacyjnego do SP ZOZ-ów. Wskazali ponadto, że niezbędne są zmiany legislacyjne, które zablokują takie próby w przyszłości, zapewniając stabilność systemu ochrony zdrowia, ochronę miejsc pracy oraz bezpieczeństwo finansowe setek firm dostarczających leki, sprzęt medyczny i inne usługi do polskich szpitali. Wezwali Ministerstwo Zdrowia do zajęcia stanowiska.

W porządku obrad posiedzenia znajdowały się jeszcze dwa dodatkowe punkty: (1) Praktyka prowadzenia postępowań sanacyjnych ze szczególnym uwzględnieniem samodzielnych spółek prawa handlowego oraz (2) Sytuacja i przyszłość polskiego przemysłu obronnego w kontekście Białej Księgi Komisji Europejskiej dot. Gotowości obronnej Europy 2030. Niestety, z uwagi na brak przedstawicieli strony rządowej, dyskusja nad tymi punktami nie mogła się odbyć. Partnerzy społeczni zwrócili uwagę, że nie jest to pierwszy taki przypadek, co świadczy o lekceważeniu Rady Dialogu Społecznego przez stronę rządową. Jest to tym bardziej niepokojące, że na posiedzenie przyjechali przedstawiciele OPZZ ze Związku Zawodowego Przemysłu Elektromaszynowego, którzy byli gotowi do podjęcia merytorycznej dyskusji.

W posiedzeniu uczestniczyli: Mirosław Grzybek, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Metalowców i Hutników oraz Norbert Kusiak, ekspert OPZZ.

(nq)