Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (EKZZ) nawołuje do utworzenia specjalnej unijnej dyrektywy w sprawie sprawiedliwej transformacji. EKZZ popiera działania na rzecz klimatu, ale uważa, że obecnie Europejski Zielony Ład nie uwzględnia wystarczająco społecznych i pracowniczych skutków prowadzonych reform.

Apel jest związany z ostatnią propozycją Komisji Europejskiej by kolejnym celem Unii było ograniczenie emisji gazów cieplarnianych względem 1990 r. o 90% do roku 2040 (obecnym celem na 2030 r. jest ograniczenie o 55%).

Zdaniem EKZZ obecny mechanizm Funduszy na Rzecz Sprawiedliwej Transformacji jest zbyt wąski. Dotyczy tylko regionów wygaszających wydobycie węgla, torfu i łupków bitumicznych, a przy tym nie jest wystarczająco finansowany.

Tymczasem produkcja przemysłowa w Europie spada, a konkurencja nie śpi. Stany Zjednoczone wprowadziły ogromny pakiet inwestycji w tzw. Inflation Reduction Act (IRA), który stymuluje tamtejszą zieloną transformację. Rządowe wsparcie jest jednak powiązane z warunkami pracy – firmy mają m.in. obowiązek organizowania płatnych praktyk, wspierania zrzeszania się w związkach zawodowych i wypłacania godziwych wynagrodzeń.

Tymczasem w akcie mającym być odpowiedzią na amerykański IRA – unijnym Net Zero Industry Act, zapisy o godnej pracy i płatnych praktykach nie zostały umieszczone, ku niezadowoleniu europejskich związków.

Efektywna polityka klimatyczna musi uwzględniać wyzwania społeczne, pracownicze i przemysłowe. Miejsca pracy w Europie muszą zapewniać godne zarobki i dobre standardy a tutejszy przemysł musi pozostać konkurencyjny względem innych. Nie możemy dopuścić do przenoszenia kluczowych branż poza Wspólnotę. Można to osiągnąć tylko przy dużych inwestycjach uwzględniających wysokie standardy zatrudnienia dla wykwalifikowanych pracowników.

Na spotkaniu z wiceprzewodniczącym wykonawczym ds. Europejskiego Zielonego Ładu Marošem Šefčovičem i komisarzem ds. zatrudnienia i praw socjalnych Nicolasem Schmitem w poniedziałek 5 lutego, sekretarz EKZZ Ludovic Voet podkreślił, że istniejące cele klimatyczne na 2030 r. są społecznie nieodpowiednie do redukcji emisji CO2 o 55%. Zwiększenie ambicji w tym zakresie nie jest możliwe bez ram politycznych sprawiedliwej transformacji, które uwzględniałyby wszystkie dotknięte nią społeczności.

"Potrzebujemy specjalnej unijnej dyrektywy w sprawie sprawiedliwej transformacji, aby przewidywać zmiany i zarządzać nimi w sposób, który nie pozostawi nikogo w tyle. Odpowiednie finansowanie, wysokiej jakości polityka przemysłowa bogata w miejsca pracy, uwarunkowania społeczne i zabezpieczenie praw pracowniczych w okresie transformacji muszą być podstawowymi elementami nowego podejścia UE" - podsumował Ludovic Voet.

MZ