18 lipca 2023
18 lipca Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wydane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny postanowienie o wstrzymaniu wykonalności decyzji środowiskowej kopalni Turów do czasu rozpoznania skarg złożonych przez organizacje ochrony środowiska. Decyzja środowiskowa, na której bazuje koncesja kopalni nie jest zatem wstrzymana. Dla pracowników kompleksu z Bogatyni to wiadomość dobra, choć jeszcze nie rozstrzygająca. Dość niejasna decyzja WSA z 31 maja br. poddawała w wątpliwość możliwość przyszłej pracy Turowa. Spotkała się z reakcją Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego oraz Rady OPZZ, która 21 czerwca przyjęła stanowisko w tej sprawie. Rada zaznaczała, że od pracy kopalni Turów całkowicie zależna jest pobliska elektrownia odpowiadająca za ok. 8% produkcji energii w Polsce, w związku z czym nie jest możliwe nagłe wstrzymanie pracy tego obiektu bez mocnych negatywnych konsekwencji dla wielu obszarów życia w Polsce – od braków prądu w kraju, przez utratę pracy kilku tysięcy pracowników kompleksu i kilkudziesięciu tysięcy z nim związanych, po zapaść gospodarczą regionu – Turów jest zdecydowanie największym pracodawcą w okolicy. NSA stanął dziś na podobnym stanowisku, a rzecznik NSA wyjaśniając czym kierował się organ wyższej instancji przekazał m.in.: „nie ulega wątpliwości, że bezpieczeństwo energetyczne jest wartością konstytucyjną, ponieważ stanowi jedną z gwarancji niepodległości państwa oraz bezpieczeństwa obywateli” oraz że sąd powinien „uwzględniać szeroko rozumiany interes publiczny”. Biorąc pod uwagę, że wg ostatniego projektu Polityki Energetycznej Polski do 2040 Turów miałby pracować zgodnie z obecną koncesją do lat czterdziestych oraz, że jest wyposażony w jeden z najnowszych bloków energetycznych w kraju, tym trudniej wyobrazić sobie jego ewentualne szybkie zamknięcie. Sytuacja wokół kompleksu Turów była też jedną z przyczyn zeszłotygodniowej manifestacji związkowców OPZZ w Warszawie - pracowników sektora energetycznego obawiających się o swoje miejsca pracy i apelujących o sprawiedliwą transformację uwzględniającą los ich oraz ich regionów. Dzisiejsza decyzja choć częściowo wyjaśnia sytuację, to nie kończy jednak jeszcze sprawy Turowa. Jak na razie uwzględniono zażalenia Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, przedsiębiorstwa PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna oraz Prokuratury Krajowej. Następnym krokiem procesu będzie rozpoznanie właściwej skargi ws. decyzji środowiskowej złożonej przez m.in. Greenpeace i Frank Bolt we wrześniu 2022. Rozpoznanie zapowiedziano na 31 sierpnia br. (MZ)
Czytaj więcej
14 lipca 2023
Dość bierności i fatalnym decyzjom rządzących, które zagrażają bezpieczeństwu obywateli i stabilności Państwa! W piątkowe południe związkowcy i górnicy przeszli ulicami Warszawy, manifestując w obronie sprawiedliwej transformacji, bezpieczeństwa energetycznego Polski i ochrony miejsc pracy tysięcy pracowników zatrudnionych w górnictwie. Manifestacja rozpoczęła się punktualnie o 11:00 na ul. Nowogrodzkiej 84/86. Miejsce nieprzypadkowe, bo pod tym adresem swoją siedzibę ma Prawo i Sprawiedliwość. Opieszałość rządzących i fatalne decyzje ciągną polskie górnictwo na dno. Panie Premierze Jarosławie Kaczyński, oskarżam Pana - tu i teraz - za osiem lat nic nie robienia i brak działania w zakresie górnictwa węgla brunatnego i energetyki opartej na węgla! - mówił na Nowogrodzkiej szef OPZZ Piotr Ostrowski. Związkowcy i górnicy domagają się rozwiązań, które uratują ich miejsca pracy i dadzą szansę na przeprowadzenie sprawiedliwej transformacji. Piątkowa manifestacja nie ominęła więc innych kluczowych punktów na mapie Warszawy, gdzie protestowano przeciwko obecnym działaniom i decyzjom rządzących. Protestujący udali się też pod siedziby Ministerstwa Aktywów Państwowych, Ministerstwa Klimatu i Środowiska, PGE Polskiej Grupy Energetycznej i Sejm RP, aby głośno wyrazić swój sprzeciw przeciwko obecnej polityce energetycznej, a także złożyć petycje. Adam Olejnik, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego „Odkrywka” w KWB Bełchatów zwrócił się także do Prezesa PGE: Próbujemy prowadzić dialog, mając na uwadze dobro polskiej energetyki oraz dobro tysięcy pracowników i ich rodzin. Pan lekceważy nie tylko ich, ale i miliony Polaków płacących krocie za energię elektryczną. Protestujący zwrócili również uwagę na medialne zamieszanie wokół NABE, niejasności w sprawie konkursu na Prezesa PGE GiEK S.A czy Koncesji 2044 dla KWB Turów i Koncesji na uruchomienie odkrywki Złoczew. Żądają od rządzących konkretnych działań oraz rozmów, które pozwoliłyby dojść do porozumienia w sprawie dalszych losów polskiej energetyki.
Czytaj więcej
13 lipca 2023
OPZZ złożyło Pismo do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w sprawie projektu zmiany ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Biuro prasowe OPZZ Spory pomiędzy pracownikiem a pracodawcą często stają się przedmiotem postępowania sądowego. Skierowanie sprawy do sądu pracy bywa ostatecznością, zwłaszcza gdy rozwiązania sprawy i osiągnięcia porozumienia nie przynoszą również mediacje. Pracownik, który chce dochodzić swoich praw przed sądem, musi wnieść stosowną opłatę, gdy wartość przedmiotu sporu jest wyższa niż 50 tys. złotych. Gdy pracownik chce wszcząć sprawę, mającej na celu przywrócenie go do pracy wartość przedmiotu sporu dla pracownika zatrudnionego na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony jest obliczana jako suma jego wynagrodzenia za okres jednego roku. Obecny próg jest jednak przeszkodą dla wielu zatrudnionych. Przepisy o kosztach sądowych nie były aktualizowane od 2005 rokui nijak mają się do obecnych realiów. W ciągu 18 lat minimalne wynagrodzenie wzrosło ponad czterokrotnie, a przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej jest większe o prawie 4 tysiące złotych. OPZZ proponuje podniesienie progu opłat sądowych w zakresie prawa pracy do 120 tys. złotych, aby ułatwić pracownikom dochodzenie swoich praw w sądach pracy. Proponujemy podwyższenie kwoty, której należna jest opłata stosunkowa w sprawach z zakresu prawa pracy z 50 tys. do 120 tys. złotych! Oczekujemy, że Minister Ziobro przedłoży projekt OPZZ Radzie Ministrów!
Czytaj więcej
12 lipca 2023
OPZZ pyta Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej o kompleksową informację na temat dodatkowych środków finansowych skierowanych do sektora pomocy społecznej w roku bieżącym – pismo w tej sprawie złożył do wiceministra Stanisława Szweda wiceprzewodniczący OPZZ Sebastian Koćwin. Renata Górna, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej OPZZ Problematyka płac pracowników jednostek organizacyjnych pomocy społecznej to temat narastający od wielu lat. Środowisko związkowe OPZZ od dłuższego czasu domaga się systemowych rozwiązań płacowych dedykowanych pracownikom pomocy społecznej. Z inicjatywy związkowej powstał nawet branżowy Trójstronny Zespół ds. Pomocy Społecznej, jest więc gremium dialogu do podejmowania prac i decyzji ważnych dla tego obszaru. Niestety, co tej pory pomimo wielu wniosków strony związkowej, nie rozpoczęto w ramach zespołu poważnego dialogu na tematy płacowe. Pomysł doraźnego rozwiązania pojawił się w projekcie nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2023 procedowanym obecnie w Parlamencie (druk sejmowy nr 3322) i przyjętym przez rząd 13 czerwca br. Zgodnie z projektem - domy pomocy społecznej prowadzone przez samorząd lub na zlecenie samorządu zostaną dofinansowane w 2023 r. kwotą w wysokości 300 mln zł na wypłatę dodatków do wynagrodzeń dla pracowników tych jednostek z rezerwy celowej. Choć każde pieniądze kierowane do pracowników sektora pomocy społecznej są potrzebne, na tle tej propozycji ustawowej powstaje wiele pytań. Nie wiadomo np. w jakim trybie i na jakich zasadach będzie następowała wypłata tych środków oraz czy dostępną będzie informacja o kwotach, jakimi będą dysponować poszczególni wojewodowe. Dla organizacji związkowych niezwykle ważne jest - czy będą one miały wpływ na podział wysokości środków przeznaczonych dla pracowników i według jakich kryteriów będą ,,dzielone” pieniądze dla pracowników. Wreszcie, czy pieniądze są gwarantowane tylko dla DPS – ów czy też dla innych jednostek organizacyjnych pomocy społecznej oraz jakie grupy zawodowe pracowników z nich skorzystają ? Szereg tych pytań jest kierowanych do centrali OPZZ, a narastający niepokój związany z praktyczną realizacją tej regulacji wymaga wyjaśnień. Czekamy na odpowiedź ministerstwa. Pismo do pobrania TUTAJ
Czytaj więcej
11 lipca 2023
Rada Dialogu Społecznego nie uzgodniła wspólnego stanowiska w sprawie Założeń projektu budżetu państwa w 2024 roku. Nie udało się także wypracować porozumienia w kluczowej dla pracowników sprawie dotyczącej podwyżek w państwowej sferze budżetowej i wzrostu płacy minimalnej w następnym roku. Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej OPZZ 10 lipca w siedzibie Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” im. Andrzeja Bączkowskiego w Warszawie odbyło się posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego. Partnerzy społeczni negocjowali porozumienie w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej w 2024 roku, jak również średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2024. Strona pracodawców w trakcie debaty wskazała na zagrożenia związane z podwyżką płacy minimalnej dla przedsiębiorstw, wzrostem jej relacji w stosunku do płacy przeciętnej oraz postulowała zmianę algorytmu kształtującego płacę minimalną. Przekonywała związki zawodowe do poparcia propozycji rządu. Co ciekawe pracodawcy wskazali na konieczność zwiększenia nakładów na wynagrodzenia w sferze publicznej. Część z nich skłonna była nawet wyrazić zgodę na podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej o 20%. Związki zawodowe odrzuciły propozycje pracodawców Strona związkowa odrzuciła ofertę strony pracodawców. Negatywnie zaopiniowała ponadto propozycje strony rządowej, aby płaca minimalna wyniosła od 1 stycznia 2024 roku 4242 zł, a od lipca wzrosła do poziomu 4300 zł brutto. Skrytykowała także propozycję podwyżek w państwowej sferze budżetowej o 6,6%. W tej sytuacji o podwyżkach zdecyduje samodzielnie rząd. Piotr Ostrowski, przewodniczący OPZZ wskazał w dyskusji, że OPZZ nie zgadza się z rządową propozycją płacy minimalnej w 2024 roku. W naszej ocenie przeciętna wysokość minimalnego wynagrodzenia nie powinna być średniorocznie niższa niż 4420 zł. Oczekujemy podwyżki do poziomu co najmniej 4300 zł od 1 stycznia i 4540 zł od 1 lipca 2024 roku. Zwrócił uwagę, że na powyższe kwoty trzeba spoglądać w ujęciu netto, a nie brutto. To tylko około 3300 zł netto i wzrost o około 20%, czyli tyle ile wyniesie prognozowana inflacja w latach 2023-2024. Nie są to nadmiernie wygórowane oczekiwania – argumentował szef OPZZ. OPZZ podniosło także, że strona rządowa, przedstawiając Radzie Dialogu Społecznego propozycję płacy minimalnej, nie uwzględniła w swoich rachunkach 2/3 PKB, o które należy zwiększyć poziom płacy minimalnej. OPZZ twierdzi, że jest to konieczne, ponieważ wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązująca w momencie przedstawienia przez stronę rządową swoich propozycji, była niższa niż połowa przeciętnego wynagrodzenia w I kwartale 2023 roku. OPZZ podkreśliło ponadto, że wciąż nie jest zrealizowany wniosek OPZZ, aby wyłączyć wszystkie dodatki z wynagrodzenia minimalnego. Zmiany, które niedługo wejdą w życie w zakresie wyłączenia kolejnego dodatku nie rozwiązują problemu – wskazał przewodniczący OPZZ. Pracownicy nadal tracą z powodu restrykcyjnych regulacji. OPZZ: spadek realnych płac i spłaszczenie wynagrodzeń to największa bolączka budżetówki W opinii OPZZ największą bolączką państwowej sfery budżetowej jest spadek realnych płac i spłaszczenie wynagrodzeń. W 2022 r. spadły one realnie o ponad 5%, czyli więcej niż w sektorze przedsiębiorstw. Dlatego propozycja rządu, aby wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej wyniósł 106,6%, czyli tyle ile wynosi planowana na 2024 rok inflacja, nie może zostać zaakceptowany przez OPZZ. Ta propozycja spowoduje, że różnice płac pomiędzy sferą publiczną a produkcyjną zwiększą się. To prosta droga do jeszcze większego pogłębienia nierówności dochodowych. OPZZ wyraziło żądanie, aby w przyszłym roku wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej był wyższy i wyprzedzał wzrost płacy minimalnej, tak by zrekompensować zamrożenie wynagrodzeń w dobie wysokiej inflacji. OPZZ zaapelowało o 24% podwyżkę w 2024 roku i podniesienie płac w 2023 roku o 20%. Piotr Ostrowski podkreślił ponadto, że za spłaszczenie wynagrodzeń nie jest odpowiedzialna rosnąca płaca minimalna. Zdaniem OPZZ odpowiedzią rządu na spłaszczanie płac nie powinna być rezygnacja z jej podwyższenia, a wzrost nakładów na usługi publiczne i zdecydowane podwyższenie wynagrodzeń w sferze budżetowej. System wynagrodzeń minimalnych w publicznej ochronie zdrowia pokazuje, że jest to realny, możliwy do wprowadzenia postulat. Inne sektory usług publicznych również powinny zostać objęte podobnym systemem, zapewniającym powiązanie wysokości płac z przeciętnym wynagrodzeniem. Na podkreślenie zasługuje fakt, że OPZZ w debacie położyło akcent na generalny problem niskich płac w państwowej sferze publicznej. Głos zabierali: Elżbieta Aleksandrowicz, przewodnicząca Prezydium Zarządu Głównego NSZZ Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP, przewodnicząca Rady OPZZ Branży Usługi Publiczne; Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego i Norbert Kusiak, ekspert OPZZ. Paski wstydu: ile tak naprawdę zarabiają Polacy? Na zakończenie obrad przewodniczący OPZZ przekazał na ręce minister rodziny Marleny Maląg paski wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w wybranych jednostkach budżetowych. Więcej pasków, które ujawnią, ile zarabiają pracownicy sektora publicznego OPZZ przekaże stronie rządowej niebawem. Zdjęcia: CPS "Dialog
Czytaj więcej
10 lipca 2023
W tym tygodniu Senat RP będzie głosował nad poprawkami do ustawy o emeryturach pomostowych. Ustawa ta zawiera również bardzo ważne rozwiązania dla ochrony pracowniczej. Szef OPZZ Piotr Ostrowski wystosował apel do senatorów RP o niewykreślanie z niej tych istotnych zapisów. Jednocześnie zachęcamy również o wsparcie tej ważnej inicjatywy i przesyłanie indywidualnych apeli w tej sprawie na adresy mailowe senatorów. Listę adresów można znaleźć TUTAJ. Szanowni Państwo Senatorowie. W tym tygodniu Senat głosował będzie nad poprawkami do ustawy o emeryturach pomostowych (druk nr 1023). Ustawa ta zawiera również bardzo ważne dla nas rozwiązania gwarantujące realną ochronę przed bezprawnym zwolnieniem dla szczególnie wrażliwych grup pracowników. Dzisiaj szczególna ochrona kobiet w ciąży, pracowników na urlopach rodzicielskich, w wieku przedemerytalnym, społecznych inspektorów pracy czy też objętych ochroną działaczy związkowych jest niestety fikcją. Nieuczciwi pracodawcy nie wahają się zwalniać chronionych pracowników, wiedząc że ewentualna sprawa w sądzie potrwa latami. Dlatego tak ważne jest, aby zwolnienia pracowników chronionych, w przypadku ich zaskarżenia, wchodziły w życie dopiero z prawomocnym wyrokiem sądu. Dlatego apeluję do Państwa o niewykreślanie artykułów 2 i 6 z ustawy o emeryturach pomostowych, bo dają one realną ochronę pracownikom. Ich wykreślenie to przyzwolenie na dalsze bezprawie. Uważam, że przepisy dotyczące zwolnionych pracowników chronionych powinny obejmować również tych, których sprawy już się toczą przed sądem oraz tych, którzy zostaną zwolnieni do dnia wejścia w życie ustawy. Nie ma powodu, aby nierówno traktować pracowników ze względu na datę ich zwolnienia. Apeluję o przyjęcie poprawek Lewicy oraz PiS, które mają na celu objęcie toczących się już postępowań przepisami ustawy i uniknięcie możliwych nadużyć ze strony nieuczciwych pracodawców. Polska zdecydowała się objąć określone grupy pracowników szczególną ochroną przed zwolnieniem. Wśród nich między innymi kobiety w ciąży, radnych, działaczy związkowych, osoby w wieku przedemerytalnym. Niestety ochrona ta często okazuje się niewystarczająca, a nieuczciwi pracodawcy wspierani przez wyspecjalizowane kancelarie prawne decydują się zwalniać chronionych pracowników wiedząc, że koniec końców im się to opłaci. Apeluję do Państwa - senatorek i senatorów RP, aby opowiedzieli się Państwo za praworządnością i wsparli dobre rozwiązania, które pozwolą ukrócić bezprawie. Z poważaniem, Piotr Ostrowski Przewodniczący OPZZ
Czytaj więcej
07 lipca 2023
To będzie gorący piątek! Już 14 lipca powiedzmy razem DOŚĆ - stańmy w obronie miejsc pracy i sprawiedliwej transformacji energetycznej. KIEDY: 14/07/2023, godz. 11:00 GDZIE: przemarsz ulicami Warszawy, ul. Nowogrodzka 84/86 (siedziba PiS) – Koszykowa – Piękna – Krucza – Krucza 36/Wspólna 8 (Ministerstwo Aktywów Państwowych) – Krucza – Żurawia – Bracka – Mysia 2 (PGE Polska Grupa Energetyczna) – Nowy Świat – Wiejska – Wiejska 4/6 (Sejm RP) KTO: wszyscy, którym zależy na stabilności oraz dobru naszego państwa i jego obywateli
Czytaj więcej
06 lipca 2023
5 lipca na wniosek OPZZ zwołano sejmową Podkomisję stałą ds. polityki społecznej, działającą w ramach Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, poświęconą dyskusji na temat emerytur stażowych. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych po raz kolejny rozpoczyna dyskusję o stażówkach. Obecni na posiedzeniu Podkomisji przedstawiciele OPZZ byli jedynymi reprezentującymi stronę społeczną, oprócz dr. Tomasza Lasockiego, eksperta zajmującego się naukowo kwestiami emerytalnymi. OPZZ reprezentowali: wiceprzewodniczący Sebastian Koćwin, przewodniczący Branży OPZZ ,,Przemysł” Mirosław Grzybek, dyr. Renata Górna z Wydziału Polityki Społecznej OPZZ oraz Joanna Zielińska i Łukasz Mycka. Znamienną była zaledwie kilkuminutowa obecność na początku posiedzenia posłanki Urszuli Ruseckiej (PiS), która jako przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny od wielu miesięcy odrzucała prośby o procedowanie projektów ustaw. Pani poseł wyszła z sali argumentując brak kworum, choć Podkomisja nie zamierzała podejmować żadnych decyzji, które miałby zależeć od kworum. OPZZ po raz kolejny zaapelowało o podjęcie prac na projektami dotyczącymi problematyki emerytur stażowych. Wiceprzewodniczący OPZZ przedstawił szeroką argumentację, także rys historyczny walki OPZZ o wprowadzenie tej regulacji w życie, podkreślając, że wszystkie kolejne inicjatywy obywatelskie i poselskie bazują na inicjatywie OPZZ z 2010 roku. Posłowie Lewicy i Koalicji Obywatelskiej niezmiennie popierają i wnoszą postulaty o rozpoczęcie prac. Obecny przedstawiciel strony rządowej w osobie dyr. Departamentu Ubezpieczeń Społecznych MR i PS, wskazał jedynie lakonicznie, że ten temat jest jednym z elementów porozumienia między NSZZ ,,S” a stroną rządową; nie zostało przedstawione żadne stanowisko rządu w tej kwestii, ani plan działań. Całość posiedzenia Podkomisji można obejrzeć TUTAJ
Czytaj więcej
06 lipca 2023
Projekt ustawy, który gwarantuje podwyżki pracownikom nauki i szkolnictwa wyższego o 20 proc. został złożony w Sejmie. Sytuacja w szkolnictwie wyższym jest katastrofalna, a podniesienie wynagrodzeń to pierwszy krok, aby zapobiec całkowitej zapaści edukacji. Zgodnie z projektem przygotowanym przez Radę Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP wysokość minimalnego wynagrodzenia profesora wyniosłaby co najmniej dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Dzisiaj jest to dwukrotność minimalnego wynagrodzenia. Z kolei pracownicy uczelni nie będący nauczycielami akademickimi nie mogliby zarabiać mniej niż 40 proc. wynagrodzenia profesora. Od 1 lipca płaca minimalna w Polsce wynosi 3600 zł brutto, a asystent naukowy na uniwersytecie będzie zarabiał zaledwie 5 złotych więcej. Od 2018 roku realna wartość wynagrodzeń naukowców spadła o ponad 16 proc. Płaca 5 złotych powyżej pensji minimalnej nie tylko nie starczy na życie, ale nie zachęci również młodych i zdolnych ludzi do pracy na uczelniach. – Nauka to nie koszt, a edukacja jest najważniejsza. Każdy kto ma dzieci o tym wie. Z tego powodu RSZWiN ZNP w 2021 roku zainicjowała protest, którego celem jest zwiększenie wynagrodzeń na uczelniach wyższych – mówił dr Błażej Mądrzycki, wiceprzewodniczący OPZZ, rzecznik i koordynator ds. prawnych Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP w środę 5 lipca na konferencji prasowej w Sejmie RP. Błażej Mądrzycki zauważył też, że obecna sytuacja na uczelniach jest przedmiotem drwin. Dodał, że plakat pokazany na konferencji to nie żart, a smutna rzeczywistość. „Bobry na terenie campusu?” – pyta nauczyciel akademicki drugiego nauczyciela patrząc na obgryzione drzewo. „Nie, to głodni asystenci” – taki dialog widnieje na plakacie. W konferencji prasowej zorganizowanej przez Koalicję Obywatelską wzięli udział także: Sławomir Broniarz - prezes ZNP oraz posłanki KO Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas. Przypomnijmy, że w sejmowej zamrażarce wciąż leży projekt ZNP dotyczący 20 proc. podwyżki dla wszystkich nauczycieli od 1 lipca.
Czytaj więcej
06 lipca 2023
Rozmowy na temat wynagrodzeń pracowniczych w 2024 roku wkroczyły w decydującą fazę. Już za kilka dni poznamy efekty prac Rady Dialogu Społecznego. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) nie rezygnuje z osiągniecia celów, które sobie wyznaczyło. Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej OPZZ Wczoraj (5 lipca br.) pogłębioną debatę o wzroście płacy minimalnej w 2024 roku oraz wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej przeprowadził Zespół problemowy ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady Dialogu Społecznego. W trakcie tego posiedzenia Piotr Patkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów oraz Barbara Socha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej zaprezentowali stanowisko rządu w kwestii wynagrodzeń. OPZZ zakwestionowało zaprezentowane przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wyliczenia dotyczące minimalnej kwoty, o jaką musi wzrosnąć w 2024 r. płaca minimalna. Strona rządowa nie uwzględniła bowiem w swoich rachunkach 2/3 PKB, o które należy zwiększyć zaproponowany RDS poziom płacy minimalnej. OPZZ twierdzi, że jest to konieczne, ponieważ wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązująca w momencie przedstawienia przez stronę rządową swoich propozycji, była niższa niż połowa przeciętnego wynagrodzenia w I kwartale 2023 r. Ministerstwo Rodziny zaprezentowało odmienną interpretację art. 5 ust. 4 ustawy o płacy minimalnej, z którą nie zgadza się OPZZ. Przedstawiciele OPZZ złożyli wniosek o wykonanie ekspertyz prawnych w tym zakresie. Wobec nieprzedstawienia przez Ministerstwo Finansów szczegółowych informacji o planowanym przez stronę rządową rozdysponowaniu środków na wzrost wynagrodzeń w 2024 r. OPZZ podtrzymało postulaty dotyczące wzrostu płac w sektorze publicznym o 20% w 2023 r. i o 24% w 2024 r. Wniosło także o pilne podjęcie w RDS prac nad zmianą modelu kształtowania wynagrodzeń w sferze finansów publicznych. Zwróciło ponadto uwagę na konieczność przeciwdziałania spłaszczaniu wynagrodzeń w tej sferze poprzez zagwarantowanie odpowiedniej dynamiki wzrostu wynagrodzeń, wyższej niż dynamika wzrostu płacy minimalnej. W trakcie rozmów nie doszło do kompromisu, ponieważ pracodawcy podtrzymali swoje stanowisko w sprawie przyszłorocznych podwyżek na poziomi niższym niż oczekuje OPZZ. Ostateczną decyzję w sprawie ewentualnego porozumienia dotyczącego wynagrodzeń podejmie w najbliższy poniedziałek (10 lipca br.) Rada Dialogu Społecznego na posiedzeniu plenarnym. OPZZ na posiedzeniu Zespołu reprezentowali: Roman Piotrowski, członek Rady i Prezydium OPZZ oraz Norbert Kusiak, ekspert OPZZ.
Czytaj więcej
Wykonanie:ESC SA
-
Aplikacje i strony internetowe